Anwil Włocławek - Wilki Morskie Szczecin 68:50 (18:9, 15:8, 15:12, 20:21)
Wilki: Gaines 13, Brown 9, Robinson 9, Nowakowski 7, Aiken 6, Kikowski 5, Nikolić 1, Leończyk 0, Majewski 0, Galdikas 0.
We Włocławku stawiła się grupa kibiców ze Szczecina, ale po pierwszej kwarcie nie mogła być zadowolona. Wilki przez osiem minut trafili do kosza tylko raz, a z dystansu w ogóle (0/9).
W drugiej kwarcie Wataha grała lepiej w obronie, ale w ataku ich gra wciąż wyglądała katastrofalnie. Nie do zatrzymania do przerwy był David Jelinek, który zdobył 11 punktów. Do szatni Wilki schodziły, przegrywając 17:33.
Po zmianie stron obie drużyny dalej miały problemy ze skutecznością. Wilki nie wyglądają dobrze pod względem zespołowości, zawodzi najlepsza broń, czyli rzuty z dystansu, a także brakuje lidera, który poprowadziłby Watahę do wygranej. Brak pomysłu na grę potwierdza fakt, że kilka razy Wilki popełniły błąd 24 sekund.
Anwil w trzeciej i czwartej kwarcie kontrolował przebieg meczu i nie odpuszczał gościom w defensywie. Podopieczni Igora Milicicia pozostają niepokonaną drużyną we własnej hali w tym sezonie.
W środę (godz. 18) czeka nas mecz numer trzy w Azoty Arenie. Wilki mają nóż na gardle i muszą wygrać to spotkanie, jeśli marzą o pozostaniu w tej fazie play off.
Polecamy na gs24.pl:
- Rzeźnik z Niebuszewa odpowiedziałby na wszystkie pytania. A Ty?! [QUIZ]
- Co zwiedzić w Szczecinie? Tutaj koniecznie zabierz znajomych!
- Zaglądamy do środka: Park Hotel i jego piękne wnętrza [zdjęcia]
- Memy po 33. kolejce: Prezydent postawił na Pogoń, Sebastian Nowak bohaterem [GALERIA]
- Szczecinianie, których zna nawet cały świat [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?