- Szczecińscy fani dawno nie widzieli tylu oddanych rzutów za trzy punkty, jak w sobotnim meczu z Open Basketem Pleszew. Panu jednak to pasowało, bo w tym elemencie czuje się pan doskonale.
- Warto jednak zauważyć, że pozycje, z których rzucaliśmy za trzy były niemal zawsze wypracowane. Mamy kilku niezłych strzelców na obwodzie, więc wykorzystujemy to. Nie zmienia to jednak faktu, że mecz z Basketem był trudny.
- Jest pan najstarszy w drużynie i wcześniej dużo mówiło się o tym, że pana rolą będzie tylko wspieranie młodszych graczy. Stał się pan tymczasem jednym z liderów AZS i teraz bez pana trudno sobie wyobrazić skład szczecinian.
- Sytuacja w drużynie, a właściwie kontuzje, zmusiły mnie do tego, abym trochę w większym stopniu niż zwykle angażował się w grę. Mimo wszystko wydaje mi się, że także beze mnie AZS świetnie by funkcjonował. Staliśmy się prawdziwą drużyną. W zeszłym sezonie nie grałem we wszystkich pojedynkach, a mimo to nasza gra niewiele się zmieniała.
- Jak współpracuje się panu z Maciejem Majcherkiem, jako rozgrywającym?
- Wielki ukłon w stronę Maćka, że potrafi nie tylko rzucać, ale również podawać. 12 asyst w meczu z Basketem robi wrażenie.
- A czy na was zrobił wrażenie wynik Spójni Stargard w Tarnowie Podgórnym?
- A jaki był?
- Spójnia łatwo wygrała.
- Wszystkie zespoły, które są w czwórce są mocne. Myślę jednak, że w play off spotkania z sezonu zasadniczego nie będą miały znaczenia. Nie ma znaczenia czy trafimy na Spójnię, na AZS Opole czy Tarnovię.
- Po ostatnim sezonie zdecydował się pan zakończyć karierę, ale później wrócił pan do gry. Jak długo chce pan jeszcze biegać z piłką po koszykarskich parkietach?
- Umówmy się, że karierę to ja już zakończyłem (śmiech). Gram w Szczecinie, bo stąd pochodzę i chciałem trochę pomóc AZS.
- Czy więc w I lidze nadal będzie pan pomagał?
- Ciężko stwierdzić, już dwa razy żegnałem się z koszykówką, a jednak wciąż gram.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?