Aluminium albo Sparta - przyszli rywale Pogoni?

W Wielkopolsce rywalizacja w czwartej lidze odbywa się w dwóch grupach: północnej i południowej. Po zakończeniu sezonu zwycięzcy tych grup zmierzą się ze sobą w spotkaniach o prawo gry w barażach o II ligę. Drogę do najważniejszych pojedynków w sezonie nasi sąsiedzi z Wielkopolski mają już trochę dłuższą.

Tylko trzy porażki

Grupę północną wygrała Sparta Oborniki, która na koniec sezonu miała tylko dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli Promieniem Opalenica. Portowcy Promień muszą dobrze pamiętać. W okresie przygotowawczym grali z nim mecz sparingowy, który zakończył się zwycięstwem szczecinian, ale odniesionym w słabym stylu. Wtedy wszyscy zgodnie mówili, że na Promień nie chcą trafić w barażach. Ich życzenie się spełni, ale przecież Sparta to na pewno zespół wcale nie gorszy od Promienia, a jak wskazuje tabela nawet lepszy.

Sparta w 30 spotkaniach doznała tylko 3 porażek, w tym dwóch na własnym stadionie. Zespół przed tym sezonem wzmocnił między innymi napastnik Marcin Florek, który ma już za sobą występy w Stomilu Olsztyn czy GKS-ie Katowice. Silnym punktem jest również pomocnik Maciej Brauza, który swojego czasu ocierał się o grę w Lech Poznań.

Na razie Konin

Aby jednak doszło do pojedynku Sparta - Pogoń, ekipa z Obornik musi najpierw wygrać dwumecz z Aluminium Konin, a w pierwszym spotkaniu przegrała 0:1.
Aluminium musi już tylko utrzymać korzystny wynik z pierwszego meczu i spokojnie czekać na konfrontację z portowcami. Zwycięskiego gola w sobotę ze Spartą zdobył kapitan zespołu Marcin Kaźmierczak.

Zespół Aluminium wygrał ligową rywalizację w grupie południowej z 8-punktową przewagą nad Dębem/Derby Czarnylas. W 23 spotkaniach zwyciężył 23 razy, zaliczył także 3 remisy i 4 porażki. Warto zwrócić uwagę na to, że w całym sezonie aż 23 piłkarzy wpisywało się na listę strzelców. Ale zespół z Konina nie jest pozbawiony również wielkich indywidualności. Wspomniany już Kaźmierczak to najlepszy strzelec zespołu. A w ataku gra nie mniej bramkostrzelny zawodnik - Paweł Błaszczak.