Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alkoholicy nie pojeżdżą

akr
Pijany kierowca złapany przez policję będzie skierowany na przymusowe badania lekarskie. Jeśli okaże się, że jest uzależniony od alkoholu dożywotnio straci prawo jazdy. Policja drogowa już cieszy się, że ograniczy to liczbę jeżdżących po pijanemu.

Takie same restrykcje czekają tych, którzy zostaną złapani na prowadzeniu samochodu pod wpływem narkotyków lub innych podobnych środków. Przepisy wprowadzono w znowelizowanym kodeksie drogowym. Teoretycznie już obowiązują, ale policjanci wciąż nie otrzymali rozporządzeń, które szczegółowo określiły by nowe procedury postępowania z pijanymi i zamroczonymi narkotykami kierowcami. Powinni je dostać lada dzień.
- Czekamy z niecierpliwością - mówi podkomisarz Marian Bigielmajer szef szczecińskiej drogówki. - W Niemczech taki system działa od dawna i się sprawdza.
Według Mariana Bigielmajera dotychczasowe metody postępowania z pijanymi kierowcami nie do końca sprawdzają się.
- Co z tego, że skierowany zostanie na ponowny egzamin - mówi Bigielmajer. - Przygotuje się do niego, zda, a potem znów zacznie pić i jeździć. Niestety, tacy kierowcy nie są czymś wyjątkowym. Są groźni bo, niemal cały czas jeżdżą pod wpływem alkoholu.
Ilu ich jest tego nikt jeszcze nie policzył. Wiadomo tylko, że stanowią pokaźną część łapanych na co dzień kierowców, którzy jadą po pijanemu.
- Ubiegły tydzień był spokojny, złapaliśmy tylko jedenastu takich kierowców, ale zwykle jest ich około 20 tygodniowo - wylicza Bigielmajer. - A przecież to tylko ci złapani. Ilu przejechało sobie przez miasto spokojnie, nie napotykając na patrol? Strach nawet pomyśleć.
Policja liczy na to, że nowe przepisy pozwolą jej w ten sposób wyeliminować notorycznie jeżdżących po pijanemu.
- Może nawet podziała to tak jak zmieniona kiedyś ustawa, która uznała kierowanie pojazdem mając ponad pół promila alkoholu we krwi za przestępstwo - mówi szef szczecińskiej drogówki. - Kierowcy się wystraszyli i statystyki się poprawiły. Liczba pijanych za kierownicą spadła z 900 w 2000 roku do 869 w 2001 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński