W sobotę Armada rozgromiła Górników z Wałbrzycha 49:0 i to na jego boisku. A jeszcze przed meczem Leszczyński nie krył obaw.
- Mamy duży szacunek dla przeciwnika. Widać, że złapali dobrą dyspozycję w końcówce rundy zasadniczej i liczą się w walce o play-offy - mówił menedżer zespołu.
Po meczu był w świetnym nastroju, podobnie jak cały zespół.
- Zrobiliśmy to. Chłopacy zagrali w każdym elemencie na bardzo wysokim poziomie. W dodatku zakończyliśmy to spotkanie bez kontuzji, które komplikowałyby naszą sytuację przed najważniejszą częścią sezonu - mówił.
Co ciekawe - Armada już przed meczem miała zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie zachodniej, ale nie mogła przegrać, bo straciłaby atut boiska na całą fazę play-off. Wałbrzyszanie też grali o dużą stawkę. Jeśliby wygrali - zagwarantowaliby sobie drugie miejsce w grupie i awans do półfinału. Porażka sprawiła, że musieli oczekiwać na niedzielny mecz Aniołów z Torunia.
Armada prezentów rozdawać nie chciała. Drużyna potwierdziła, że jest mocna i stawia kolejny krok na drodze do awansu do I ligi.
- 49:0 to nasze rekordowe zwycięstwo w sezonie, w dodatku piąty mecz z rzędu bez straconych małych punktów - stwierdził Tomasz Leszczyński.
Teraz dwutygodniowa przerwa na wyleczenie drobnych urazów i przygotowania do półfinału. Rywala Armada poznała w niedzielny wieczór. 15 września o godz. 12 na boisku przy ul. Witkiewicza podejmie Rzeszów Rockets.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?