Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alexander Gorgon: Mam nadzieję, że będę z Pogonią odnosić sukcesy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Alexander Gorgon
Alexander Gorgon Wiola Ufland/pogonszczecin.pl
W poniedziałek Pogoń Szczecin potwierdziła zatrudnienie 32-letniego Alexandra Gorgona. Wszystko wskazuje na to, że będzie liderem drugiej linii Portowców.

Miał piłkarskie geny, bo jego ojciec – Wojciech Gorgoń – w latach 80. grał w Wiśle Kraków i Zagłębiu Sosnowiec. - Do piłki zawsze mnie ciągnęło. Jako młody chłopak trafiłem do Austrii Wiedeń i potem wszystko nabierało kształtów. Zostałem profesjonalnym piłkarzem i jest to coś przepięknego. Przechodziłem przez kontuzje i inne mało przyjemne sprawy, więc gdy patrzę za siebie, to jestem zadowolony z tego, że tak potoczyło się moje życie – mówi w rozmowie z klubowym serwisem.

Niespotykane w dzisiejszej piłce jest przywiązanie Gorgona do klubów. Pogoń będzie jego trzecim klubem w profesjonalnej karierze.

- Byłem lojalny wobec klubów, a kluby zadowolone ze mnie. W rodzinnym domu rozmawialiśmy, czy bym nie zagrał w Polsce, ale nigdy nie było konkretnej ofert. Z Pogonią było tak, że dość szybko wszystko załatwiliśmy. Dla mnie to ciekawa sytuacja. Moja żona jest w części Chorwatką i cała jej rodzina nacieszyła się nami przez ostatnie lata. Teraz natomiast trafiamy do kraju, gdzie są moje korzenie. Rodzice dbali o to, żebym mówił po polsku. W szkole nauczyłem się niemieckiego. W domu mówiliśmy tylko po polsku i to mi na pewno pomoże – podkreśla Alexander Gorgon.

Dlaczego zdecydował się opuścić Rijekę, choć obowiązywał go tam jeszcze trzyletni kontrakt?

- W ostatnim czasie, jako kapitan zespołu, nie dostałem tyle czasu, ile oczekiwałem. Czasami trzeba wyczuć dobry moment na zmianę otoczenia – wyjaśnia i dodaje, że dobrze się czuł z rodziną w Chorwacji.

Gorgon uważa, że najlepiej czuje się jako ofensywny, środkowy pomocnik.

- Mam dobry timing w grze głową, całkiem dobrze uderzam na bramkę. Teraz będę musiał to pokazać na boisku. Dla ofensywnych piłkarzy liczą się przede wszystkim statystyki – gole i asysty. Będę jednak chciał wnieść także dobrego ducha, będę chciał pomagać młodym zawodnikom. Aby był sukces wszystko musi się ze sobą zgrać. Nie mogę doczekać się początku treningów i aklimatyzacji w nowym zespole – mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński