Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alergia może się pojawić nagle, w każdym wieku

Rozmawiała Joanna Boroń
Małgorzata Kałużna pracuje w Specjalistycznym Zespole Gruźlicy  i Chorób Płuc z Koszalinie.
Małgorzata Kałużna pracuje w Specjalistycznym Zespole Gruźlicy i Chorób Płuc z Koszalinie. Radek Koleśnik
Rozmowa z Małgorzatą Kałużną, specjalistą chorób płuc i alergologiem.

- W tym roku straszy się alergików, że jak już wiosna zacznie się na dobre, to pyłkowcy będą cierpieć bardziej niż zwykle. Czy to prawda, czy tylko straszenie?
- Niestety, myślę, że to prawda. Wszystko zależy od tego, jak ta wiosna się będzie rozwijać. Jeśli stopniowo, to może nie będzie tak źle. Ale jak będzie od razu gorąco, na pewno ilość pyłków w powietrzu się gwałtownie zwię-kszy i alergicy będą mieli kłopoty. Tak naprawdę to pylenie już jest, ale gwałtowny wzrost temperatury może je zwiększyć.

- Czasem jest tak, że alergia pojawia się nagle. Dlaczego?
- Cóż, dokładnie nie wiadomo. Alergia jest jedną z tych chorób, której przebieg znamy, wiemy jak sobie z nią radzić, ale nie wiemy, dlaczego powstaje. Nie wiemy dokładnie, dlaczego substancja, która sama w sobie nie jest szkodliwa, na przykład pyłek drzewa czy trawy, ale też pokarm czy substan­cja chemiczna, wywołuje odpowiedź immunologiczną, czyli tworzenie przeciwciał i rozwój choroby tylko u nielicznych predysponowanych osób. Pamiętajmy przy tym, że sama zwiększona produkcja przeciwciał, którą wykrywamy, wykonując testy skórne czy badając ich zawartość we krwi, nie oznacza choroby. Jest to tak zwana atopia - jej nie leczymy, jeśli pacjent nie ma objawów. Oznacza ona, że występuje tylko zwiększona podatność na rozwój alergii. Ludzie ci muszą obserwować, czy w którymś roku nie zaczną reagować objawami na dany alergen i wtedy dopiero mówimy o chorobie alergicznej i zaczynamy ją leczyć.

- Powiedziała pani, że niektórzy produkują więcej przeciwciał. Czy to znaczy, że oni po prostu skłonność do alergii mają wpisaną w geny?
- Skłonność do alergii jest zależna od genów, choć nie ma jednego genu odpowiedzialnego za chorobę. Już sama zdolność do wzmożonej produkcji przeciwciał IgE ma tak zwany charakter wielogenowy. I tak, o ile ryzyko wystąpienia choroby alergicznej u dziecka zdrowych rodziców wynosi ok. 10-15 procent, to wzrasta ono do 30-40 procent, jeśli jedno z rodziców choruje na alergię, a gdy oboje rodzice - to ryzyko przekracza 60-70 procent.

- Jeśli z niewiadomych względów nagle możemy zacząć chorować na alergię, to może równie niespodziewanie możemy wyzdrowieć?
- Niemożliwe jest wyzdrowienie, ale nasilenie objawów może być różne w różnym roku. Zależy ono od ilości alergenu i długości narażenia, czyli w przypadku uczulenia na pyłki - od pogody. Deszcz zmniejsza ilość pyłków w powietrzu, słońce działa odwrotnie.

- Czy alergia na pyłki wpływa tylko na komfort życia, czy może mieć jakieś poważniejsze konsekwencje?
- Nieleczona alergia pyłkowa, czyli pyłkowica, może rozwinąć się w astmę oskrzelową.

- Czy alergie na pyłki są bardzo częste?
- Zależy od grupy wiekowej. Najczęściej chorują dzieci i młodzi ludzie. Z wiekiem ryzyko zachorowania się mniejsza.

- Porozmawiajmy o odczulaniu. Czy ono rozwiązuje problemy alergików?
- Odczulamy tylko wtedy, kiedy mamy objawy pokrywające się z dodatnimi testami. Musimy wykazać, że nasze objawy wywołuje ten a nie inny alergen. Nie odczulamy wyników testów, jak i objawów występujących bez związku z danym antygenem, na przykład w pyłkowicy nie będziemy odczulać pacjenta, który ma testy dodatnie na pyłki, ale objawy tylko jesienią czy zimą, czyli poza sezonem pylenia.

- Czyli tak na wszelki wypadek odczulić się nie możemy?
- To jest niemożliwe! Odczulamy tylko wtedy, gdy mamy objawy chorobowe i udokumentowany związek ich występowania z narażeniem na dany alergen. Jesz­cze raz chcę podkreślić, iż nie leczymy, a więc też nie odczulamy, jeśli pacjent ma tylko dodatnie testy.

- Co to jest odczulanie podjęzykowe? Czy to jakaś nowa metoda?
- Odczulanie podjęzykowe stosowane jest od dawna. Ale nie jest to zbyt często używana metoda ze względu na bezpieczeństwo. Wymaga od chorego wielkiej precyzji, trzeba w niej bezwzględnie przestrzegać za­sad - nie można zaaplikować sobie więcej kropel, albo zapomnieć o dawce. Przedawkowanie alergenu może mieć poważne konsekwencje zdro­wotne, łącznie ze wstrzą­sem i zgonem pacjenta. Dlatego preferowana jest metoda podskórnego podawania alergenu w gabinetach lekarskich, gdzie dokładnie określamy dawkę alergenu i obserwujemy reakcję pacjenta po podaniu przez 30-60 minut. Jest to metoda dokładnie zbadana, jeśli chodzi o skuteczność i bezpieczeństwo.

- Kiedy zaczynamy odczulanie?
- W przypadku pyłkowicy zawsze poza sezonem pylenia, czyli późną jesienią lub zimą, gdy nie ma już pyłków w powietrzu. Podajemy aler­gen, na który pacjent jest uczulony, w dawkach wzrastających, aż do osiągnięcia stężenia występującego w otoczeniu. Odczulamy przed­­sezonowo lub całorocznie. W immmunoterapii przedsezonowej zaczynamy odczulać jesienią lub zimą i kończymy zawsze przed pyleniem danej rośliny. W przypadku immunoterapii całorocznej też zaczynamy ją zimą, ale odczulanie prowadzimy cały rok, a w sezonie pylenia redukujemy dawkę podawanego alergenu do 25 procent. Skuteczność immunoterapii w przypadku pył-kowicy jest bardzo wysoka i zapobiega u większości chorych rozwojowi astmy oskrzelowej o podłożu alergicznym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński