Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Doba woduje kajak i chce ruszyć przez Atlantyk

Marek Jaszczyński
- Za kilka godzin wyjeżdżam by zwodować kajak oceaniczny "Olo" i kontynuować trzecią transatlantycką wyprawę kajakową - poinformował podróżnik i kajakarz na portalu społecznościowym. Śmiałek startuje z wybrzeża USA, chce przepłynąć północny Atlantyk i dopłynąć do Europy.

- Po starcie najważniejsza dla mnie będzie siła i kierunek wiatru, powinien być z północnego - zachodu. Taki kierunek wiatru zapewni wyjście na otwarty ocean, bez ryzyka. Sam nie wiem, jaka będzie dokładna data wznowienia wyprawy. Popłynę, kiedy będą pomyślne prognozy, muszę jeszcze uważać na ruch statków, który jest dość spory w tym miejscu i przypomina autostradę - wyjaśnia kajakarz.

Ta wyprawa jest szczególnie niebezpieczna. Rejs będzie przebiegać po zimnych wodach, gdzie występuje ryzyko częstych i niebezpiecznych sztormów.

- W czasie drugiej wyprawy przeżyłem osiem sztormów, najdłuższy trwał trzy doby, a fale dochodziły do 9 metrów. Tym razem może być gorzej - mówi podróżnik.

Północny Atlantyk nie jest spokojny. Aleksander Doba wybrał najmniej niekorzystny czas sztormów. Po wypłynięciu śmiałek będzie się trzymał w bliskości wybrzeża USA i Kanady, przepłynie nad miejscem, gdzie w głębinach spoczywa transatlantyk "Titanic". - Mam zaznaczoną dokładną pozycję wraku. Teoretycznie mogę spotkać nawet górę lodową - dodaje żartobliwie podróżnik.

Zobacz więcej: Aleksander Doba rzuca wyzwanie Atlantykowi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński