- Kiedy wczoraj podpłynąłem do Olka z miejscowość Le Conquet niedaleko Brestu, by sprawdzić czy u niego wszystko w porządku, znalazłem go energicznie "krzątającego się" na tej małej powierzchni kajaka i w świetnym humorze przycumowanego w zatoce Quessant na wyspie Ushant, Bretania, Francja. - Napisał Piotr Chmeilnicki na Facebooku Olka Doby.
Jeśli warunki pogodowe pozwolą, w ciągu najbliższych dni pan Aleksander pożegna się z Atlantykiem, bo do wyjścia na ląd w Breście zostało mu około 35 mil morskich.
Follow https://twitter.com/gs24_pl