Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleja Kwiatowa: Budowa droższa niż zakładano. Dopłacimy 700 tys.

Andrzej Kus
Od października prace na budowie są wstrzymane. 700 tys. złotych trzeba będzie dopłacić do budowy ze względu na nieprzewidziane zmiany w planach.
Od października prace na budowie są wstrzymane. 700 tys. złotych trzeba będzie dopłacić do budowy ze względu na nieprzewidziane zmiany w planach. Marcin Bielecki
Od poniedziałku znów mają ruszyć prace przy budowie Alei Kwiatowej. Okazało się, że nowy deptak będzie droższy niż zakładano. Winny jest tunel odkryty podczas prac ziemnych, którego nie było na żadnych planach.

- Nie mogliśmy przewidzieć tego ani my, ani zamawiający. Nie należy w związku z tym nikogo obarczać winą - mówi dyrektor Erbudu Grzegorz Krzywicki. - Trzeba było przygotować zupełnie nowy projekt odwodnienia. Na zewnątrz alei niewiele to zmienia, wzdłuż niej pojawią się kratki. Projekt został zaakceptowany.

Bunkier, który znajduje się pod aleją, nie zostanie zasypany. Zapytaliśmy, czy nie istnieje zagrożenie, że teren się zapadnie?

- Wszystko zostało dokładnie sprawdzone przez nadzór budowlany. Kontrolował to projektant. Bunkier jest bardzo dobrze zakonserwowany i nic złego z nim się nie dzieje. Nie ma prawa się zawalić. Nie chcemy go zasypywać, bo nie wiemy, czy w tym momencie w innej części miasta nie powstanie jakieś jezioro. Obiekt jest ogromny. Ma 70 metrów długości. Wciąż uważamy, że to kanał burzowy, który ma za zadanie przyjmować pierwsze "uderzenie" deszczu. Wpada do niego woda strumieniem i jest odprowadzana dalej. Takich obiektów w podziemiach naszego miasta jest pewnie znacznie więcej. Pochodzi sprzed II wojny światowej. Został wykonany z cegły. Po wojnie robiono już żelbetowe.

Termin zakończenia robót zaaneksowany został na koniec czerwca. Przy założeniach, że nie spadnie śnieg i nie przyjdą duże mrozy, zostanie dotrzymany.

- Próbowaliśmy jak najbardziej ograniczyć koszty, ale i tak będzie to kosztować miasto dodatkowo 700 tysięcy złotych. To sporo pieniędzy. Cały kontrakt wart jest przecież milion.

Bez przeszkód kontynuowane za to będą roboty przy stawianiu budynku. Do piątku ma zostać wybrane szkło, którym będzie obudowany. Najpierw, pod specjalnym namiotem, rozpocznie się malowanie wnętrza farbami zabezpieczającymi przed złymi warunkami atmosferycznymi i ogniem, a następnie szklenie.

- Niskie temperatury pod namiotem nie będą nam w niczym przeszkadzać. W tej kwestii nie powinno być już żadnych utrudnień. Również kierowcy mogą być spokojni. Nie zamierzamy blokować drogi przy alei. Dostawy na budowę zaplanujemy w ten sposób, by odbywały się w nocy - podsumowuje Grzegorz Krzywicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński