Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcyza: zmieniły się przepisy

Marcin Barnowski
Fot. Stock
Wielu importerów wpadło wcześniej w pułapkę wielofazowej akcyzy, bo nie wiedziało, że ten podatek trzeba sobie naliczać od każdej kolejnej sprzedaży auta jeszcze niezarejestrowanego w Polsce. Teraz sprawa jest jasna: akcyzie podlega tylko sprowadzenie pojazdu z zagranicy.

Likwidacja wielofazowego podatku może też wpłynąć korzystnie na ceny używanych aut, bo nie będzie doliczany przy każdej transakcji, jak VAT.

Doprecyzowano także terminy. Importer auta ma obowiązek najpóźniej w terminie 14 dni od fizycznego sprowadzenia do Polski złożyć deklarację akcyzową we właściwym Urzędzie Celnym. W ciągu kolejnych 30 dni trzeba uiścić wyliczony podatek.

Przypomnijmy wysokość stawek akcyzy obowiązujących od stycznia 2009 roku: za sprowadzenie auta osobowego z silnikiem o pojemności do 2000 ccm włącznie zapłacimy 3,1 proc. zadeklarowanej ceny, a za auta z większymi silnikami - 18,6 proc. Ale jeśli cena z deklaracji znacznie odbiega od średniej rynkowej takiego samego wozu w Polsce, celnicy za podstawę do wyliczenia podatku przyjmą ową średnią rynkową, np. z notowań Eurotaksu. Zwykle czynią tak, gdy akcyza za sprowadzony pojazd odbiega o więcej niż 20 procent od kwoty podatku, zawartej w średniej polskiej cenie rynkowej. Można się z nimi spierać. W przypadku zakwestionowania deklaracji wzywają bowiem sprowadzającego, by uzasadnił, dlaczego cena zakupu jego auta była znacznie niższa niż przeciętna. Wtedy można np. wskazać na powypadkowe uszkodzenia.

Jak jednak wynika z informacji Izby Celnej w Szczecinie, decyduje się na to niewielu, np. w styczniu zakwestionowano 61 deklaracji z ogólnej liczby 245 złożonych. Importerzy 58 z tych samochodów poddali się bez walki, tylko 3 zdecydowało się bronić swojej zadeklarowanej ceny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński