Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcje Polic dla stoczni w Gdyni?

Marek Rudnicki
Kilka miesięcy temu akcje Polic na warszawskiej giełdzie warte były około 7 zł, teraz ich wartość oscyluje w granicach 18 zł. Przekazanie akcji gdyńskiej stoczni i zbycie ich może spowodować duży spadek wartości i wymierne straty akcjonariuszy, w tym pracowników chemicznej spółki.
Kilka miesięcy temu akcje Polic na warszawskiej giełdzie warte były około 7 zł, teraz ich wartość oscyluje w granicach 18 zł. Przekazanie akcji gdyńskiej stoczni i zbycie ich może spowodować duży spadek wartości i wymierne straty akcjonariuszy, w tym pracowników chemicznej spółki. Tomasz Łój
Pracownicy Polic czują się okradzeni. Rząd podjął decyzję przekazania 9,99 proc. akcji Z.Ch.Police do stoczni gdyńskiej.

Nie poinformował o tym ani prezesa Polic, ani wojewody zachodniopomorskiego, nie wspominając już o akcjonariuszach i pracownikach zakładów.

- Przekazanie akcji bankrutowi, któremu brakuje pół miliarda zł, spowoduje gwałtowną zniżkę akcji zakładów w Policach - zaalarmował wczoraj Arkadiusz Litwiński, poseł PO, podczas specjalnie zwołanej konferencji. - Dlaczego nie przekazano tych akcji szczecińskiej stoczni? Wnioskuję, że nasz region stał się ofiarą zachowań kolonialnych. Czy to kara za to, że PiS ma tu tak słaby elektorat?

O przekazaniu akcji nie wiedzą jeszcze pracownicy Polic. Od dwóch lat czekali na moment, aż będą mogli swobodnie dysponować otrzymanymi akcjami spółki. Termin zamrożenia mija 17 września br. i będą mogli je sprzedać. Gdy stocznia gdyńska wrzuci na giełdę otrzymane 10 proc., to cena jednostkowa akcji może gwałtownie spaść. Nawet o połowę.

- Powiem wprost - właściciel okradł zakłady, Police i pracowników - mówi stanowczo Waldemar Badałka, przewodniczący NSZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w polickiej spółce. - To jest grabież. Przecież stocznia gdyńska od razu je sprzeda. Zrobili manipulację, bo oddali im nie 10 proc., a 9,99 proc. Inaczej musieliby mieć zgodę giełdy, a ta na taki numer by nie poszła.

- Zrozumiałbym, gdyby akcje oddali stoczni szczecińskiej - mówi Krzysztof Zieliński, przewodniczący NSZZ Solidarność w zakładach. - Chyba, że rząd już stocznię spisał na straty. Dziwię się tylko, że szczecińscy posłowie nic w tej sprawie nie zrobili.

Bardzo negatywnie ocenia to, co się stało, także poseł PO Sławomir Nitras. Nie dobiera słów dla określenia sytuacji.

- Widać tylko grabieżcą politykę wobec naszego województwa i to nie pierwszy już raz - twierdzi. - Ciekawe, jak czuliby się mieszkańcy Trójmiasta, gdyby 10 proc. akcji Lotosu rząd przeznaczył na ratowanie stoczni szczecińskiej. A ta przecież też jest w złej kondycji.

Posłowie ujawnili przy okazji nieznaną ocenę kondycji stoczni, zrobione przez firmę Ernst&Young oraz banki Citi Handlowy oraz Bank Pekao SA. Wynika z niego, że "SSN stoi w obliczu realnego zagrożenia płynności finansowej". W tym roku poniesie 200 mln zł strat (w poprzednim planie finansowym prognozowano tylko 23 mln start). A w latach 2007-2009 łączna strata zamknie się kwotą 363 mln zł, podczas gdy prognozowano 78 mln zł zysku.

- Nikt takiego bankruta nie kupi, a prywatyzacja czeka za progiem - mówi poseł Litwiński. - Banki grożą, że przerwą finansowanie, ale przecież prezydent Kaczyński nie ma zobowiązań wobec zachodniopomorskiego, czego nie można powiedzieć o Trójmieście.

- Dziwię się szczecińskiemu posłowi PiS Joachimowi Brudzińskiemu, zaufanemu tej partii, że milczał - dodał Nitras. - Posłowie PiS ze Śląska zawsze walczą o swój region, nie boją się i wygrywają. Z innych regionów - też. A nasi - nie.

Przewodniczący Waldemar Badałek zapowiada zebranie wszystkich przewodniczących związku w połowie tego tygodnia. Trwa sezon urlopowy i część będzie musiała przerwać wypoczynek. Mają ustalić wspólne stanowisko wobec działań rządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński