Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja "Złów i wypuść". Wędkarze chcą ratować okonia

włod
Okoń to piękna i waleczna ryba, dlatego warto się nim zaopiekować - przekonuje Edward Chmielewski. Na zdjęciu: z garbusem o wadze 0,8 kg.
Okoń to piękna i waleczna ryba, dlatego warto się nim zaopiekować - przekonuje Edward Chmielewski. Na zdjęciu: z garbusem o wadze 0,8 kg. Fot. Sławomir Włodarczyk
Nie tylko szczupak i sandacz, ale też okoń ma szansę trafić pod wędkarską ochronę. Powód? Tej atrakcyjnej wędkarsko ryby ubywa w naszych akwenach w zastraszającym tempie, a złowienie sztuki powyżej pół kilograma graniczy niemal z cudem.

Dlatego wędkarze chcą chronić okonia.

- Ryba to piękna i pięknie walczy. Sęk w tym, że rośnie wolno i rzadko dożywa zacnego wieku - mówi "Głosowi" Edward Chmielewski, znawca i wielki miłośnik okonia.

Okoń to jedna z najpopularniejszych ryb zamieszkujących nasze wody, zarówno płynące jak i stojące. Przeciętnie dorasta do około 25cm. W niezwykle sprzyjających warunkach potrafi osiągnąć pół metra i ważyć nawet ponad 2 kg. Sęk w tym, że okoń rośnie bardzo wolno. Do pierwszego tarła przystępuje dopiero w 5-6 roku życia.

Ze względu na swoją żarłoczność, rybacy traktują okonia jako gatunek wysoce niepożądany. Stąd też tępiony jest niemiłosiernie. Warto też dodać, że ryba nie ma nawet okresu i wymiaru ochronnego!

Wędkarze postulują, by wprowadzić wymiar ochronny na okonia - 20 cm.
- Byłby wystarczający. Taki też wymiar stosujemy na zawodach wędkarskich - mówi Mariusz Getka, szef Koła PZW "Jesiotr".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński