Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agresywny uczeń trafił do szpitala. Kuratorium: "szkoła wywiązała sie z obowiązków"

Anna Folkman
archiwum
Wracamy do tematu agresji w Szkole Podstawowej nr 3. Kuratorium oświaty poinformowało o wnioskach z kontroli. Chłopiec, który od około dwóch lat budzi postrach wśród dzieci, jest pod obserwacją. Ma mieć indywidualne nauczanie.

Po tym jak opisaliśmy pobicie uczennicy w SP 63 w Szczecinie, zgłosili się do nas rodzice dzieci z innej podstawówki.

- W naszej szkole też mamy problem z agresją jednego z uczniów. Niestety temat jest bardziej złożony i trwa już od dwóch lat - mówi ojciec jednej z uczennic Szkoły Podstawowej nr 3. - Chłopiec ma 8 lat. Dzieci boją się go tak bardzo, że nie chcą chodzić do szkoły. Bije, wyzywa, często mówi o sferze seksualnej, na kartkach i w zeszytach maluje np. penisy. Z tego, co wiemy atakuje także pedagogów. Pani dyrektor zapewnia, że robi wszystko, ale to nic nie pomaga.

- Dzieci mają prawo do spokojnej i radosnej nauki, mają prawo być szanowane przez innych. Nie można pozwolić na to, by będąc krzywdzone widziały, że nikt nie ponosi za to konsekwencji - podkreśla mama jednego z uczniów.

Po naszej namowie rodzice zgłosili sprawę do kuratorium. W środę kuratorium przesłało nam wyniki kontroli, którą przeprowadzono 3 listopada.

- Z relacji rozmówców - dyrektora i pedagoga szkolnego oraz z analizy przedstawionej dokumentacji wynika, że od samego początku uczęszczania chłopca, którego dotyczy złożona skarga, do Szkoły Podstawowej nr 3 w Szczecinie dziecko i jego rodzinę objęto szczególną opieką oraz wskazywano możliwości uzyskania pomocy ze strony różnych instytucji wspierających rodzinę - zauważa Małgorzata Moraczewska z Kuratorium Oświaty w Szczecinie. - Szkoła podjęła wszelkie działania i dopełniła wszelkich procedur mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko dziecka przejawiającego agresję, ale także wobec pozostałych uczniów tej szkoły.

Szkoła wprowadziła procedury tzw. "czerwonej koperty" zachowanie się nauczyciela i uczniów w sytuacjach kryzysowych w klasie - natychmiastowe powiadomienie dyrekcji szkoły lub wezwanie pogotowia ratunkowego, odbyły się także liczne rozmowy z uczniami kl. I a prowadzone przez wychowawcę i pedagoga szkolnego.

- Teraz dziecko jest hospitalizowane i diagnozowane, planowane jest także objęcie go nauczaniem indywidualnym. Nie będzie więc stanowić zagrożenia dla innych uczniów -kończy Moraczewska.

Przypomnijmy. Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży podczas ich pobytu w placówkach oświatowych wynika z zapisów ustawy o systemie oświaty oraz rozporządzeń wydanych na jej podstawie dotyczących bezpieczeństwa w szkole i zasad jej funkcjonowania.

Jeden z zapisów mówi: "Dyrektor powinien więc tak wykonywać swoje obowiązki kierownika oświatowej jednostki organizacyjnej, aby zabezpieczyć dzieci i młodzież przed szkodliwym wpływem otoczenia społecznego a przez to stworzyć im możliwości właściwego rozwoju w sferze psychicznej i fizycznej."

Wszelkie uwagi nt. funkcjonowania szkoły, zauważonych nieprawidłowości zachodzących na terenie szkoły zarówno w sensie indywidualnym, jak i ogólnym należy zgłaszać dyrektorowi szkoły. W przypadku, gdy postępowanie dyrektora zostało przeprowadzone z rażącym naruszeniem prawa lub wniosek rodzica został zlekceważony, można zwrócić się do kuratorium oświaty z prośbą o interwencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński