Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afgnistan. Rosomak najechał na ładunek wybuchowy. Zginął żołnierz ze Szczecina, drugi jest ranny (wideo, zdjęcia)

Sławomir Włodarczyk
Choć Rosomaki mają za sobą wiele testów, prób i sprawdzianów przeprowadzonych w kraju, najpoważniejszy egzamin zdają na afgańskiej ziemi. Do wczoraj udawało im się wyjść z tej próby zwycięsko. - Rosomak jest the best – przekonują żołnierze ze Szczecina. Na zdjęciu: Żołnierze 12 BZ podczas ćwiczeń na poligonie drawskim przed misją w Afganistanie.
Choć Rosomaki mają za sobą wiele testów, prób i sprawdzianów przeprowadzonych w kraju, najpoważniejszy egzamin zdają na afgańskiej ziemi. Do wczoraj udawało im się wyjść z tej próby zwycięsko. - Rosomak jest the best – przekonują żołnierze ze Szczecina. Na zdjęciu: Żołnierze 12 BZ podczas ćwiczeń na poligonie drawskim przed misją w Afganistanie. Fot. Sławomir Włodarczyk
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jeden z pięciu rannych w Afganistanie żołnierzy, to saper ze Szczecina. Żołnierz służy w 5 Pułku Inżynieryjnym. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rosomaki w Afganistanie

Rosomaki w Afganistanie

Abecadło Rosomaka

Abecadło Rosomaka

* załoga: 11 żołnierzy;
* masa bojowa: ok. 22 tony;
* uzbrojenie: armata Bushmaster kal. 30 mm, karabin maszynowy UKM 2000C kal. 7,62 mm lub 12,7 mm;
* prędkość max: po drodze 100km/h, w wodzie 10km/h;
* zasięg: min. 500km;
* pokonywane wzniesienia: do 60%.

Transporter Opancerzony Rosomak, w którym nasi żołnierze walczą w Afganistanie, mimo krótkiego stażu w wojsku stał się już legendą. Nasi sojusznicy z NATO patrzą na niego z zazdrością, a talibowie na jego widok klną i zazwyczaj odstępują od ataku na polski konwój. Niestety, w piątek po raz pierwszy "dobrali się" do transportera i jadącego nim żołnierzy.

Co się stało podczas przejazdu konwoju z bazy Ghazni do bazy Giro, prowadzonego przez żołnierzy Zgrupowania Bojowego "B"? Jak silny musiał być ładunek, ze zniszczył Rosomaka? Zdaniem fachowców, improwizowany ładunek wybuchowy (IED) ważył około 100 kg. Przyczyn zniszczeń KTO nie poznamy zapewne nigdy. Podkreślił to rzecznik prasowy Dowódcy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych ppłk Dariusz Kacperek. - Takie informacje mogłyby łatwo zostać wykorzystane przez wroga do kolejnych ataków na nasze patrole - mówił oficer.

Dotychczas talibowie odstępowali od ataku na polskie Rosomaki, choć nie zawsze. Podczas poprzedniej zmiany, której trzon grupy bojowej stanowili żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej, uderzyli w szczecińskiego Rosomaka granatnikiem rpg 7w. Pocisk sięgnął celu i odbił się od pancerza jak piłeczka ping pongowa. Siła rażenia była tak duża, że ranny został siedzący we wnętrzu dowódca wozu - kapral z 12 BZ.

Żołnierze chwalą Rosomaka. - To doskonały wóz bojowy - przekonywał "GŁOS" podczas ćwiczeń przed afgańską misją dowódca KTO kpr. Dariusz Łojek z 12 BZ. - Rosomak bezpiecznie wozi nasze tyłki, chroni przed kulami, rozpoznaje wroga nawet w nocy, skutecznie strzela i doskonale pływa.

To nie koniec pochwał pod adresem Rosomaka. - Wielką jego zaletą jest sylwetka i uzbrojenie. Zarówno masywny kształt, który "poprawiliśmy" dokładając dodatkowe opancerzenie, jak i 30 mm działko robią wrażenie - mówił nam podczas ćwiczeń na poligonie drawskim gen. bryg. Piotr Pcionek, były zastępca szefa szkolenia Wojsk Lądowych. - Rosomaki są znacznie bardziej odporne na ataki niż amerykańskie samochody Humvee.

Rosomaka chwalą też Amerykanie i Brytyjczycy. W ich zgodnej opinii, polski wóz bojowy jest najlepszym pojazdem tej klasy używanym obecnie w Afganistanie. Z podsłuchów telefonicznych prowadzonych przez siły NATO wynika, że terroryści boją się Rosomaka. - Gdy jedzie "zielony czołg" na kołach, to szkoda amunicji - alarmują.

Przypomnijmy: Podczas piątkowego ataku na polski konwój Zginął plutonowy Marcin Poręba z 5 Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina. Jego pięciu kolegów odniosło obrażenia. Na szczęście, nie zagrażają ich życiu. Na miejsce wypadku natychmiast wezwano śmigłowce ewakuacji medycznej. Rannych żołnierzy przetransportowano do bazy w Ghazni. Na miejsce zdarzenia, jako powietrzne siły szybkiego reagowania wysłano dwa śmigłowce Mi-24 oraz dwa śmigłowce Mi-17.

Poszkodowani żołnierze odnieśli rany odłamkowe rąk i nóg. U żołnierza, który został najciężej ranny stwierdzono złamanie kości udowej i uraz miednicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński