Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera melioracyjna. Prokuratura: nie chcemy odsunięcia sędziego Kasickiego

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
- We wtorek prokurator idzie do sądu odczytać akt oskarżenia. Nie złożyliśmy wniosku o wyłącznie sędziego - mówi szefowa prokuratury, która oskarża w aferze melioracyjnej.

W weekend w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja, że Prokuratura Krajowa rozważa wniosek o wyłączenie sędziego Grzegorza Kasickiego, który ma poprowadzić proces. Pretekstem ma być wystąpienie sędziego na manifestacji w obronie sądów kilka tygodni temu w Szczecinie. Zmiana sędziego byłaby katastrofą dla sprawnego przeprowadzenia procesu i opóźniłoby go o co najmniej kilka miesięcy. Na ławie oskarżonych zasiada ponad dwadzieścia osób. Sędziemu Kasickiemu w porozumieniu z prokuratorami i adwokatami udało się wyznaczyć terminy kilkudziesięciu kolejnych rozpraw, co niej jest proste przy tak dużych procesach

Zapytaliśmy u źródła, czy wniosek o wyłączenie sędziego jest szykowany.

- Nie mamy takich zamiarów. Taki wniosek nie został złożony. We wtorek prokurator idzie do sądu odczytać akt oskarżenia - mówi „Głosowi” prokurator Małgorzata Zapolnik, naczelnik Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie.

Proces na wejściówki

Proces rusza o godz. 9 w sali nr 90 Sądu Okręgowego w Szczecinie. Ze względu na wielkość sali obowiązuje sytem wejściówek. Odczytanie aktu oskarżenia może potrwać nawet kilka godzin (prokurator nie musi odczytywać go w całości). Zarzuty dotyczą przyjmowania łapówek, ustawiania przetargów na prace melioracyjne, przekroczenia uprawnień, prania brudnych pieniędzy, ujawnienia tajemnic, a nawet i pracy doktorskiej.

Sprawa zrobiła się medialna, gdy zarzuty usłyszał Stanisław Gawłowski, były poseł i szef zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej.

Według prokuratury w czasach, gdy był wiceministrem ochrony środowiska dał się skorumpować pieniędzmi i apartamentem w Chorwacji. W zamian miał pomagać podległym urzędnikom w zdobywaniu atrakcyjnych posad oraz ułatwiać wygrywanie kontraktów na prace melioracyjne. Razem z Gawłowskim na ławie oskarżonych zasiądzie jego żona oraz dalsza rodzina (zarzuty prania pieniędzy w związku z ukryciem pochodzenia apartamentu), a także urzędnicy melioracji, przedsiębiorcy, były starosta. Część oskarżonych nie przyznała się do winy (m.in. Gawłowski). Inni poszli na współpracę z prokuraturą.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński