Wątek „urzędniczy” w tej głośniej sprawie miał się skończyć aktem oskarżenia do końca 2015 r. Jednak prokurator Artur Maludy po raz kolejny wystąpił o przedłużenie terminu zakończenie śledztwa. Tym razem do połowy lutego 2016r.
- Aktu oskarżenia nie udało się wysłać jeszcze do sądu, bo podejrzani wciąż zapoznają się z materiałami - wyjaśnia prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Nie wiadomo kiedy skończy się główne śledztwo, w którym występują restauratorzy: Paweł Golema (zgodził się na podawanie nazwiska - red.), jego syn oraz właściciel zakładu pogrzebowego i współwłaściciel sieci salonów jubilerskich. Mieli korumpować urzędników skarbowych (i jednego z sanepidu). Śledztwo trwa już drugi rok, choć sprawa nie jest skomplikowana, a przedmioty korupcji nie są zbyt kosztowne. To m.in. upusty w restauracjach, wejściówka do strefy kibica, rabat na ślubną kolację.
Podejrzani nie przyznają się do winy. Będą odpowiadać z wolnej stopy, bo sąd szybko zwolnił ich z aresztu. Stwierdził, że dowody zebrane w sprawie są za słabe na jakiekolwiek środki zapobiegawcze. Proces będzie zapewne wydarzeniem sądowym 2016 roku.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?