Przez cały dzień trwały kolejne przesłuchania podejrzanych, tym razem w Sądzie Rejonowym w Szczecinie. Po południu zapadły decyzje.
Sędziowie zdecydowali, że wszyscy podejrzani trafią na dwa miesiące do aresztu.
Dwóch przedsiębiorców - współwłaściciel salonu jubilerskiego oraz właściciel zakładu pogrzebowego - a także trzech pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej mogą trafić na dwa miesiące do aresztu.
Sąd na sam koniec zostawił decyzje odnośnie Pawła G. i jego syna Dominika. Oni również trafią do aresztu na dwa miesiące.
Adwokaci zapowiedzieli odwołanie się od decyzji sądu.
Paweł G. po wyjściu z sądu pytany o samopoczucie powiedział tylko, że czuje się niespecjalnie.
Wcześniej dowiedzieliśmy się nieoficjalnie o zarzutach dla podejrzanych. Dotyczą m.in. bezpłatnych przejazdów taksówkami, sfinansowania pobytu urzędniczki w ośrodku wczasowym, dwóch złotych zegarków dla urzędnika, rabacie w restauracji dla urzędniczki.
Adwokaci zatrzymanych ostro krytykują działania prokuratury.
- Strzelano z armaty do wróbla, zastosowano nieadekwatne środki, sprawa dla gminnego CBA. Urzędnicy nie kontrolowali tych podmiotów, więc nie ma mowy o łapówce - to tylko kilka komentarzy obrońców.
W niedzielę prawie stu uzbrojonych po zęby agentów CBA i policji skarbowej zatrzymało w Szczecinie dziewięć osób. Wszyscy usłyszeli zarzuty wręczania bądź brania łapówek.
Podejrzani to: Paweł G., znany szczeciński restaurator, jego syn Dominik, J.T. - współwłaściciel firmy jubilerskiej, a także szef zakładu pogrzebowego, pracownik konsorcjum Pawła G. oraz troje inspektorów urzędu kontroli skarbowej oraz pracownica sanepidu.
Dwie osoby (pracownica sanepidu i pracownik konsorcjum G.) przyznali się w poniedziałek do winy i wyszli na wolność za poręczeniem majątkowym. Pozostała siódemka się nie przyznaje do zarzucanych czynów.
**Czytaj również:
Paweł G.: "Jestem niewinny". Adwokaci o akcji CBA: "Strzelano z armaty do wróbla"
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?