Pracę na dwie zmiany zaleciła sądom w ubiegłym tygodniu wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska. Część rozpraw zaczynałaby się rano i kończyła o godz. 13.30. Druga zmiana przychodziłaby na godz. 14 i pracowała do 20.30.
- Podzielenie pracowników sądu, w tym sędziów, na dwie grupy, które nie będą się ze sobą stykać zapewni ciągłość pracy i brak konieczności odwoływania rozpraw i posiedzeń. Ponadto ograniczy liczbę osób obecnych w budynku sądu i ich wzajemną interakcję do niezbędnego minimum - uważa wiceminister. Chciała, aby nowe zasady obowiązywały od poniedziałku. W żadnym sądzie w Polsce to się nie udało. Sędziowie szacują, że potrzebują co najmniej dwóch miesięcy na zmiany.
ZOBACZ TEŻ:
We wtorek do sprawy odnieśli adwokaci zrzeszeni w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Szczecinie. Podobnie jak sędziowie, nie kryją zaskoczenia. Krytykują rząd, że "zmarnował" czas na przygotowanie sądów do drugiej fali koronawirisa.
- Wskazane założenia zmian prowadzą do wniosku, że okres pomiędzy tzw. pierwszym lockdawnem a obecną sytuacją w kraju został zmarnowany, a władza wykonawcza nie ma żadnego pomysłu na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - piszą prawnicy. Zwracają uwagę, że proponowane zmiany przerzucają obowiązki i koszty na strony postępowania. M.in. na adwokatów, którzy już po pierwszym lockdownie ucierpieli finansowo, bo spadła liczba spraw z którymi przychodzili do nich klienci. Adwokaci, podobnie jak radcy prawni i notariusze pracują w ramach działalności gospodarczej, a więc ich kancelarie to firmy.
ZOBACZ TAKŻE:
- Próba zapewnienia wydolności tego systemu przy zaniechaniu przygotowania sądów do realizacji ich obowiązków w dzisiejszych realiach, w sposób planowany, stanowi istotną, nieuprawnioną ingerencję w prawa adwokatów, będących jednocześnie przedsiębiorcami, ale również rodzicami i opiekunami. Zmierza ona do ukrytego obciążenia ich kosztami, takiego sposobu realizacji wymiaru sprawiedliwości, poprzez wydłużenie czasu pracy kancelarii i koniecznością poniesienia w związku z tym dodatkowych wydatków, w sytuacji, gdzie w ramach pierwszego lockdownu znacząco odbiło się na ich sytuacji materialnej - piszą.
I apelują do rządu, aby uszanował prawa wszystkich podmiotów, które tworzą wymiar sprawiedliwości.
- I uwzględnienia, że wymiar sprawiedliwości nie ogranicza się jedynie do statystyk orzeczniczych i budynków sądów i wykracza poza nie - piszą.
Ministerstwo nadal zaleca wprowadzenie w sądach pracy zdalnej.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?