Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Woźniak pojedzie na testy do Świtu Szczecin

Waldemar Mroczek
Adrian Woźniak (z prawej) z Prawobrzeża Świnoujście.
Adrian Woźniak (z prawej) z Prawobrzeża Świnoujście. Archiwum Prawobrzeża Świnoujście
W dniach 14-18 stycznia w III-ligowym Świcie Szczecin będzie testowany 23-letni bramkarz świnoujskiego Prawobrzeża Adrian Woźniak.

– Zawodnik ten gra u nas bardzo długo – mówi trener Prawobrzeża Łukasz Kupczyk. – Przyszedł do nas w wieku 16 lat. Mimo, że wcześniej jako junior grał w polu, około 3 lata temu udało mi się go namówić do tego aby spróbował w bramce, bo miał i ma do tego wyśmienite warunki.

Gra w polu bardzo przydaje się i teraz. Dzięki temu gra doskonale nogami ale i z długich rąk potrafi zrobić dobry użytek. W bieżącym sezonie szczególnie zapadł w pamięć w meczach otwierającym i zamykającym rundą jesienną. Na inaugurację, która była jednocześnie debiutem Prawobrzeża w klasie okręgowej, do Świnoujścia przyjechała Iskra Golczewo, późniejszy wicemistrz jesieni. Mecz zakończył się remisem 1:1, w czym główna zasługa właśnie Woźniaka. Rywale wykonywali bowiem 2 rzuty karne, z których pierwszy był powtórzony. Obie próby Jaroslawa Oleniuka Woźniak obronił, co wywołało taki stres u Konrada Prawuckiego, że ten się potknął i strzelił nad poprzeczkę. Adrian jednak i tu wyczuł zamiar, więc jest wielce prawdopodobne, że też by sobie poradził.

Sytuacja powtórzyła się w spotkaniu o Puchar Polski z Kluczevią Stargard. Po remisie 2:2 w regulaminowym czasie rozstrzygnąć musiały jedenastki. Rafał Szmaja, Michał Wnuk i Damian Siwiec poradzili sobie z golkiperem Kluczevii, czego nie można powiedzieć o przeciwnikach. Znowu dwukrotnie lepszy okazał się Woźniak i jeden strzał poszybował nad poprzeczkę. Przy stanie 3:0 nie było więc już potrzeby wykonywania pozostałych 2 serii.

Adrian nie jest jednak urodzony w czepku. Przed trzema laty miał w odstępie trzech miesięcy dwukrotnie złamaną piątą kość śródstopia. Wrócił jednak do treningów i jak widać rozwija się znakomicie. Wiadomo, że na poziomie klasy okręgowej ciężko jest o dodatkowe treningi bramkarskie, więc trenuje z zawodnikami z pola. – Adrian jest bardziej samoukiem. Jest bardzo pracowity i wariat w bramce – mówi o nim trener Kupczyk.

Na pewno skok skądinąd o 2 klasy, jaki w tym roku wykonało Prawobrzeże, jest w dużej mierze zasługą Adriana. Teraz jest wciąż bardzo mocnym punktem zarówno w lidze jak i Pucharze Polski.

Jak w klubie zapatrują się na testy Adriana? Oddajemy głos ponownie trenerowi Kupczykowi. – Ja osobiście cieszę się, że ma możliwość spróbować u trenera Andrzeja Tychowskiego, świetnego fachowca. W naszym klubie podchodzimy do tego bardzo spokojnie, testy to jeszcze nie transfer. Trzeba pamiętać, że z okręgówki do III ligi to jednak duży przeskok. Ale jaki by nie był skutek tych testów, dobrze że zobaczy jak to jest w innym klubie, na dużo wyższym poziomie. Gdyby jednak się nie udało (czego mu nie życzymy), to Adrian wróci do nas i dalej będzie szlifować formę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński