Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Frączczak może zagrać z Legią

Maurycy Brzykcy
Adam Frączczak (z lewej) może zastąpić Łukasza Zwolińskiego (w środku, zaraz obok Frączczaka) w meczu z Legią.
Adam Frączczak (z lewej) może zastąpić Łukasza Zwolińskiego (w środku, zaraz obok Frączczaka) w meczu z Legią. Sebastian Wołosz
W niedzielę Portowcy o godzinie 18 zmierzą się z Legią Warszawa. Trener nie może skorzystać z dwóch napastników, ale być może zagrać będzie mógł Adam Frączczak.

Lista kontuzjowanych zawodników w Pogoni nie zmniejszyła się. Dopiero co do lekkich treningów wrócił Adam Frączczak, a pod nóż chirurgów musiał się położyć Patryk Małecki, który zerwał w Warszawie więzadła i nie zobaczymy go przynajmniej przez pół roku. Doliczamy do tego także Bruno, Marcina Robaka oraz wracających powoli Michała Walskiego i Michała Koja. Za kartki pazuje Łukasz Zwoliński.

Zapowiadało się więc, że trener Jan Kocian z ofensywnych graczy, którzy mogą występować na pozycji napastnika, będzie miał tylko Filipa Kozłowskiego oraz Jakuba Bąka. Ten pierwszy dopiero wrócił po dłuższej przerwie, zaś ten drugi w tym sezonie zupełnie nie przekonuje. Fani Pogoni trzymają więc kciuki za powrót do sprawności Frączczaka.On wie, na czym polega gra w ataku, występował kiedyś w Legii, a w tym sezonie strzelił już trzy gole.

- Na razie wszystko wygląda okej, ale tak naprawdę nie trenuję jeszcze na 100 procent - mówi dla klubowej telewizji Adam Frączczak. - Mam nadzieję, że do niedzieli wszystko będzie dobrze. Mam głód treningów i gry. Walczymy o trzy punkty. Ten mecz jest dla nas bardzo ważny, podobnie jak dla kibiców. Czas w końcu wygrać z Legią. Każdy czeka na swoją szansę. Po to mamy taką kadrę, tylu zawodników, by w takich momentach, jak teraz, z tego korzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński