Buksa trafił do Pogoni zimą. Grał na tyle dobrze, że Pogoń zdecydowała się go wykupić z Zagłębia Lubin. W tym sezonie miał pecha. Zagrał na inaugurację sezonu, a później zmagał się z bólem pleców. Pauzował długo, wrócił i znów musiał zadbać o zdrowie. Gdy powrócił na dobre – od razu przywitał się z kibicami dwoma bramkami z Wisłą Kraków.
- Tęskniłem za boiskiem. Kontuzja jest najgorsza dla piłkarza. Trochę ten powrót trwał, ale już jestem. Nie jest łatwo po takiej przerwie wejść do gry i pokazać pełnię możliwości, ale nie było źle w ostatnich spotkaniach – mówił Buksa. - Mogę i chcę grać lepiej. Występuję sam w ataku, więc wiem, że trzeba czasami utrzymać się przy piłce, by drużyna mogła podejść, miała komfort w rozgrywaniu akcji. Rozumiem się ze wszystkimi dobrze, ale nasza sytuacja kadrowa nie pozwala teraz na takie lepsze zgranie.
Napastnik ma nadzieję, że najgorsze za nim i do zimy będzie dużo grał.
- Czytałem masę różnych opinii, że mam problemy z plecami. Nie mam. Ból faktycznie generował się w plecach, ale jego przyczyna była dużo bardziej banalna. Znam ją, mam nadzieję, że już nie powróci – mówi.
Kibice mieli obawy, że obrońcy przeciwników będą na niego „polować”. Nawet sztab Pogoni dużo bardziej nerwowo reaguje, gdy rywal ostrzej zaatakuje napastnika.
- Nie zauważyłem, by obrońcy na mnie polowali. Każdy kontakt jest bolesny, ale radzę sobie. Wykonuję masę ćwiczeń, by czuć się jeszcze bardziej komfortowo – twierdzi Buksa.
Zagrał w trzech ostatnich spotkaniach. Dwie bramki z Wisłą, brak skuteczności w Katowicach i boiskowa harówka w Lubinie. Jeśli wszystko będzie się dobrze układać, to przed nim jeszcze 10 spotkań. Ile Adam Buksa chciałby strzelić bramek, a ile chciał ich zdobyć jeszcze przed rozpoczęciem sezonu?
- Miałem i mam swój plan, ale to złożona kwestia. Nie podam konkretnej liczby, wolę się koncentrować na kolejnym meczu – twierdzi.
Jego ostatnie występy zauważył selekcjoner kadry młodzieżowej Czesław Michniewicz i powołał na mecze eliminacji ME.
- To bardzo duże wyróżnienie. Występy klubowe są priorytetem, ale kadra to nagroda za grę w klubie. Trafiam do reprezentacji na kluczowe spotkania. Zwycięstwo na wyjeździe z Danią może dać nam awans na ME. W meczu z Wisłą Płock postaram się, by na kadrę wyjechać w bardzo dobrym nastroju – mówi Buksa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?