Adam Buksa do Szczecina trafił ponad dwa lata temu. Już wtedy był uznawany za zdolnego napastnika, ale nie potrafił tego jeszcze pokazać w Zagłębiu Lubin czy Lechii Gdańsk, gdzie grał niewiele, bądź miał problemy z kontuzjami. Dopiero w Szczecinie pod batutą trenera Kosty Runjaicia Buksa wyrósł na czołowego napastnika w PKO Ekstraklasie. Dostał także powołanie od selekcjonera Jerzego Brzęczka.
Wysoki, skuteczny, silny i niezły kombinacyjnie napastnik stał się łakomym kąskiem dla bogatszych klubów i lig. Padło na amerykańską MLS, która rozwija się coraz prężniej i dawno już minęły czasy, gdy z Europy sprowadzano tam samych. New England Revolution zapłaciło za niego około 4 milionów dolarów, co jest najwyższym transfer w historii Pogoni.
Buksa szybko stał się zawodnikiem pierwszego składu w sparingach drużyny, a za nim już dwa spotkania ligowe. W pierwszym jeszcze na listę strzelców się nie wpisał, ale w drugim już tak. New England grało z Chicago Fire. W 28. minucie Buksa dostał dobre podanie w pole karne, uprzedził obrońcę i pewnym strzałem pokonał bramkarzem. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 1:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?