Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A miało być tak pięknie, czyli srebro futsalistów nie cieszy

Anna Pasztor
- Najgorsze porażki są fundamentem sukcesów - twierdzi Artur Jurczak (przy piłce).
- Najgorsze porażki są fundamentem sukcesów - twierdzi Artur Jurczak (przy piłce). Sebastian Wołosz
Pogoń '04 Szczecin zakończyła sezon na czwartym miejscu w ekstraklasie i ze srebrnym medalem Pucharu Polski. - Pomimo że mamy srebro, to raczej się nie cieszymy - mówił po finałowym spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała, Artur Jurczak.

Po sezonie zasadniczym szczecinianie zajmowali pierwsze miejsce w tabeli, dlatego liczono na spektakularne sukcesy w historii klubu. Nie udało się w futsal ekstraklasie, ponieważ brąz z rąk Pogoni wydarła Gatta Active Zduńska-Wola. W niedzielę była jeszcze szansa na Puchar Polski, ale marzeń o tym trofeum pozbawili nas zawodnicy Rekordu Bielsko-Biała. Choć mecz i cały turniej Final Four, który odbywał się w Szczecinie, do samego końca był zacięty.

- W finale naprzeciw siebie stanęły dwa godne teamy, które bardzo chciały ten puchar wygrać - mówił na pomeczowej konferencji trener Pogoni '04 Szczecin, Gerard Juszczak. - Finał był, jaki był, ale pamiętajmy, że najgorsze porażki są fundamentem sukcesów.

Od początku gospodarze próbowali uzyskać przewagę, ale chwila nieuwagi zamieniła się w prowadzenie dla gości. Chwilę później było już 2:0 dla Rekordu. Na to jednak szybko odpowiedzieli Portowcy, którzy za sprawą Ricardo zdobyli kontaktowego gola. Podczas ataku na bramkę gości sfaulowany został Marcin Mikołajewicz. Sędzia w tej sytuacji nie miał żadnych wątpliwości i pokazał golkiperowi Rekordu, Krzysztofowi Brzenkowi, czerwony kartonik. Rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Tubacki, ale grająca w przewadze Pogoń zdołała doprowadzić do wyrównania. Bramkę na remis zdobył Douglas. Mimo przewagi, gospodarze schodzili do szatni, przegrywając 2:3.

Po zmianie stron bramkarza gości próbował pokonać Łukasz Wołoszyn, jednak ten popisał się dobrą interwencją, ale przy dobitce Michała Kubika nie miał nic do powiedzenia. Trafienie Kubika na 3:3 na nowo otworzyło losy spotkania. Potrzebna była dogrywka. Zespoły rzadko atakowały, czekając na potknięcie przeciwnika, które można by zamienić na zwycięską bramkę. Gola na wagę złota zdobył dla Rekordu Radek Polasek. Pogoń, mimo gry z lotnym bramkarzem, nie zdołała w trzy minuty odmienić losów spotkania.

- Naprawdę chcieliśmy ten puchar wygrać - przyznawał Jurczak. - Mam nadzieję, że kibice są zadowoleni, choć to nie my podnieśliśmy puchar.

Jurczak powołany

Trener reprezentacji Polski, Andrea Bucciol, ogłosił powołania na Turniej Czterech Państw (3-10 czerwca). Na liście powołanych znalazł się zawodnik Pogoni '04, Artur Jurczak, dla którego jest to pierwsze powołanie do seniorskiej kadry. - To dla mnie nagroda za pracę podczas całego roku i cieszę się, że sezon się dla mnie jeszcze nie skończył - przyznaje Jurczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński