Urny stały w szpitalu przy ul. Wojska Polskiego i ośrodku rehabilitacji przy ul. Staszica. Na zatrudnionych w stargardzkim ZOZ 438 osób, w głosowaniu wzięło udział 262, czyli prawie 60 procent załogi. Za strajkiem opowiedziało się 96,5 procent głosujących.
- Jesteśmy gotowe do strajku - mówią przedstawicielki stargardzkiego związku zawodowego pielęgniarek i położnych. - Jeśli dyrektor nie pójdzie na nasze warunki, będziemy zmuszone odejść od łóżek pacjentów. Jak na razie źle nas traktuje, a rozmowy z nim nic nie dają.
Stargardzkie pielęgniarki domagają się m.in. 500 złotych podwyżki. Chcą też wypłaty miesięcznej premii od zysków i premii rocznej. Dyrekcja twierdzi, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Kilka spotkań nic nie przyniosło. Rozmowy z szefostwem ZOZ są prowadzone w obecności mediatora. Pielęgniarki weszły w spór zbiorowy z dyrekcją w grudniu 2010 r.
- W naszej grupie zawodowej zarabiamy najmniej w całym województwie - mówią pielęgniarki. - To się musi zmienić.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?