Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

69 kobiet nie ma pieniędzy przez komornika

Emilia Chanczewska
69 kobiet w Stargardzie nie dostaje zasiłku alimentacyjnego. Spowodował to komornik, który od dwóch miesięcy nie przekazał pomocy społecznej ważnych zaświadczeń.

Od października działa fundusz alimentacyjny, a do dziś nie otrzymałyśmy żadnych pieniędzy - mówi nasza Czytelniczka ze Stargardu (nazwisko do wiadomości redakcji), matka dwóch synów. - Ostatnie pieniądze były w sierpniu. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przysyła informacje, że to komornik nie dopełnił obowiązków - nie przesłał zaświadczeń o niewypłacalności ojców. A ja mam cierpliwie i pokornie czekać?!

Nasza Czytelniczka czeka na 1200 zł. Wie, że w podobnej sytuacji jest dużo innych kobiet.

- MOPS powinien zastępować ojca, a jest tak samo nierzetelny, jak on! - mówi z goryczą kobieta. - Mogłabym przyspieszyć wypłatę, gdybym sama poszła do komornika po zaświadczenie, ale pracuję i nie mam takiej możliwości. Brakuje nam pieniędzy, syn przez to dostał mandat za jazdę bez biletu.

- Mam dość tego czekania na pieniądze, które należą się moim dzieciom! - mówi jej znajoma. - Jak ja im wytłumaczę, że nie wystarczyło na prezenty od Mikołaja?

Wina leży po stronie komornika, który ma obowiązek co kwartał przysyłać zaświadczenie o bezskuteczności egzekucji. MOPS już dwukrotnie wnosił na niego skargę do sądu. Po interwencji "Głosu" wczoraj zapadła decyzja o wysłaniu kolejnej skargi na komornika.

- Brakuje nam 69 zaświadczeń od komornika, zwracamy się do niego, ale nie przysyła - mówi Danuta Bojarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie. - Chodzimy nawet do niego, dzwonimy, prosimy. Nieprawdą jest, że nam nie zależy. Przecież mamy procenty od wypłacanych pieniędzy. Niewypłaconych jest 40 000 zł. Musimy jednak najpierw mieć te zaświadczenia. Takie są przepisy.
Stargardzki sąd ostatnio rozpatrywał podobną skargę na komornika od burmistrz Chociwla.

- Zwróciliśmy się do komornika z upomnieniem o przyspieszenie wydawania zaświadczeń - mówi Mariusz Jasion, prezes Sądu Rejonowego w Stargardzie. - Gdy to nie poskutkuje, może zostać wszczęte postępowanie dyscyplinarne za rażące uchybienie.

W biurze komornika usłyszeliśmy deklarację rychłego rozwiązania problemu.

- Jeżeli tak faktycznie jest, na pewno zrobimy wszystko, by nie było tych zaległości - deklaruje Krzysztof Kuleta, asesor z kancelarii komornika rewiru II przy Sądzie Rejonowym w Stargardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński