Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

600 sklepów Biedronki ma się otworzyć w niedzielę jako wypożyczalnie książek. Śniadek: To próba oszustwa. Przedsiębiorcy: Absurdalny zakaz

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
archiwum DB
Związki zawodowe działające w Biedronce twierdzą, że sklepy tej sieci będą otwarte w niehandlowe niedziele. Według związkowców, sieć zamierza ominąć zakaz handlu powołując się na prowadzenie czytelni. „To próba oszustwa” – uważa Janusz Śniadek, poseł PiS.

Według związkowców, sieć Biedronka zamierza wypożyczać książki, co miałoby umożliwić funkcjonowanie jej sklepów w niedziele. W placówkach Biedronki, jak twierdzą związki, pojawią się specjalne stoiska z lekturą. Książki miałyby być wypożyczane przy kasach po wpłaceniu kaucji wynoszącej 3 zł. Osoba zainteresowana wypożyczeniem książki będzie musiała też mieć kartę „Moja Biedronka”. Po oddaniu książki, czytelnik miałby otrzymać voucher na kolejne zakupy. W przypadku, gdyby czytelnik nie zwrócił książki, ma mieć zablokowaną możliwość kolejnych wypożyczeń, ale zakupy będzie mógł robić bez problemu.

W Biedronce będzie można wypożyczyć książki

- W sobotę, 6 sierpnia, książki mają zostać dostarczone do sklepów. A w niedzielę, 7 sierpnia, ma się otworzyć około 600 sklepów w całej Polsce. Sieć zamierza przetestować, jak to rozwiązanie się sprawdzi i docelowo w kolejnych tygodniach mają otworzyć się wszystkie sklepy sieci – mówi nam Anna Gonera, skarbnik w NSZZ "Solidarność" w Biedronce.

ZOBACZ TAKŻE: W niedzielę bezwzględny zakaz handlu, nawet w małych sklepach? Czy Polacy są gotowi pogodzić się z zakazem dla wszystkich

Przedstawiciele dyskontu na ten temat się nie wypowiadają. Dodajmy, że podobne rozwiązanie zastosowała sieć Intermarché m.in. w Starogardzie Gdańskim.

O tym, że Biedronka zamierza otworzyć sklepy w niedziele niehandlowe, mówiło się od dawna. Związkowcy twierdzą, że zastanawiano się również nad uruchomieniem w sklepach punktów medycznych świadczących teleporady.

- Ten pomysł był rozważany, ale chyba umarł śmiercią naturalną. Widać, że łatwiejsze do zrealizowania było to rozwiązanie z książkami. Jako związkowcy i pracownicy jesteśmy zdruzgotani, że ciągle jest omijane prawo – dodaje Anna Gonera.

Śniadek: To próba oszustwa

Janusz Śniadek, poseł PiS, zapowiedział, że sprawę skieruje do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Nie wykluczył, że konieczna będzie nowelizacja ustawy.

- Mamy tu do czynienia z działalnością nieuczciwą, to próba oszustwa. Powinni wywiesić na tych placówkach, które omijają zakaz handlu, ostrzeżenie: "uwaga, oszust” - nie kryje zirytowania Janusz Śniadek. - Przy formułowaniu przepisów zabrakło wyobrażenia o skali nieuczciwości i skłonności do oszustwa podmiotów handlowych. To zjawisko, które obserwujemy, jest elementem nieuczciwej konkurencji. Jeśli sklepy Biedronka otworzą się w niedzielę, skierujemy zgłoszenie do UOKiK z zarzutem nieuczciwej konkurencji. Muszę tu zauważyć, że służby państwowe, m.in. inspekcja pracy, interweniują, gdy zakaz handlu jest łamany. Problem w tym, że tzw. wolne sądy, które prowadzą wojnę z państwem Polskim, często stosują takie orzecznictwo, że dochodzenie uczciwości jest trudne, a ochrona konsumentów słaba. Cierpliwie poczekajmy. Jeśli sklepy się otworzą, inspekcja pracy będzie badała przypadki łamania przepisów i będzie kierowała sprawy do sądu. Jeśli to nie przyniesie rezultatu, to bierzemy pod uwagę kolejną nowelizację przepisów – dodaje Janusz Śniadek.

Przypomnijmy, że ustawa uszczelniająca zakaz handlu weszła w życie 1 lutego tego roku. Przepisy uniemożliwiły otwieranie się w niehandlowe niedziele tych sklepów, które powoływały się na pozorne prowadzenie usług pocztowych. Przepisy wdrożono w reakcji na zmiany, jakie zaszły w branży handlowej w ubiegłym roku - kolejne sieci sklepów ogłaszały, że są otwarte w niehandlowe niedziele, bo prowadzą punkt pocztowy. Po wprowadzeniu zmian w przepisach, sklep musi wykazać, że co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu pochodzi z działalności pocztowej. Ta sama zasada dotyczy innych wykluczeń - handlu pamiątkami i dewocjonaliami, prasą, biletami komunikacji, kuponami gier losowych, wyrobami tytoniowymi, piekarni, cukierni, lodziarni, albo działalności gastronomicznej na terenie marketu. Ale z ograniczeń wyłączono "placówki handlowe w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku" – one nie muszą wykazać uzyskiwania 40 proc. przychodu z danej działalności. Wygląda na to, że Biedronka może wykorzystać właśnie ten przepis.

Wiele organizacji zrzeszających przedsiębiorców od dawna ostro krytykuje zakaz handlu w niedzielę.

Przedsiębiorcy: Zakaz handlu w niedziele jest absurdalny

- Zakaz jest absurdalny – kwituje Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.

Z ubiegłorocznego badania ARC Rynek i Opinia wynika, że powrotu zakupów w niedziele, choć w różnych wariantach, chciało połowa badanych Polaków. Z kolei 36 proc. respondentów było przeciwnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński