Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5,5 promila w minutę! Wziął lek i stracił pracę

Marek Rudnicki
- Do tej pory byłem chwalony, dostawałem nagrody za pracę, a wystarczyło jedno nieuzasadnione podejrzenie, by wywalono mnie na zbitą twarz - mówi Jerzy Lachowski.
- Do tej pory byłem chwalony, dostawałem nagrody za pracę, a wystarczyło jedno nieuzasadnione podejrzenie, by wywalono mnie na zbitą twarz - mówi Jerzy Lachowski. Andrzej Szkocki
Jerzy Lachowski, kierowca szczecińskiego MOPR został zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Zarzut: był pijany. Lachowski twierdzi, że przed wyjściem z domu wziął jedynie krople Iberogast na wrzody.

Iberogast

Iberogast

Składnikami leku jest dziewięć wyciągów roślinnych. Iberogast przynosi ulgę w dolegliwościach żołądkowo-jelitowych, takich jak bóle przewodu pokarmowego, zgaga, uczucie pełności, nudności, wzdęcia. Działa rozkurczowo, redukuje wydzielanie kwasu solnego, a także zmniejsza stan zapalny żołądka.

Gdy alkomat w pracy wykazał spożycie alkoholu, zbladłem - opowiada Jerzy Lachowski. - Jestem doświadczonym kierowcą, wożę dzieci niepełnosprawne, nie jestem idiotą, by pić.

Pan Jurek ma wrzody. Wystarczy, że czymś się zdenerwuje, a ból przeszywa ciało. Feralnego dnia wypił przed pracą krople ziołowe i pojechał do pracy. Tam alkomat wskazał, że ma w wydychanym powietrzu 0,47 promila. Dyrekcja MOPR nie uwierzyła w jego tłumaczenia i zwolniła go dyscyplinarnie z pracy.

- Nie możemy tolerować pracownika, do tego kierowcy, który przychodzi do pracy pijany - mówi Małgorzata Olejnik, zastępca dyrektora MOPR.

- Zgubiłem się i straciłem głowę - tłumaczy pan Jurek. - Powinienem był zrobić drugi wydruk za kilkanaście minut. Uświadomili mi to dopiero policjanci w komisariacie w Dąbiu, gdzie raz jeszcze zbadałem działanie kropli. W pracy poprosiłem o dzień urlopu, ale zamiast niego dostałem dyscyplinarkę.

Koledzy z pracy są zdziwieni. Znają pana Jurka. Ich zdaniem, jest odpowiedzialnym pracownikiem. Na drugi dzień, gdy zjawił się w bazie, powtórzono badania. Pan Jurek łyknął krople prosto z buteleczki. Alkomat wskazał 5,5 promila! Normalnie jest to stan śmiertelny dla człowieka. Już jednak po 14 minutach alkomat wykazał tylko 0,6 promila.

Sprawdzamy na sobie. Korzystamy z profesjonalnego policyjnego urządzenia Alco-Sensor IV CM. Zażywamy tylko 10 kropli leku zachowując odstępy czasowe, jak przy badaniu pana Jurka w jego miejscu pracy. Po dwóch minutach alkomat wykazuje 0,24 promila, a po kolejnych 14 minutach - już zero.

- Urządzenia mogą wykazać po spożyciu określonych lekarstw tzw. alkohol resztkowy - tłumaczy nadkomisarz Grzegorz Sudakow, naczelnik wydziału ruchu drogowego komendy wojewódzkiej policji. - Dlatego powinno się po 15 minutach wykonać ponownie badanie.

Zaciągamy też informacji u fachowca.
- Iberogast to lek homeopatyczny, który nie ma wpływu na reakcję kierowców i może być przez nich zażywany - mówi mgr Joanna Urbańska, sekretarz zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej. - Jednakże alkomat może krótko pokazywać wskazania. Do czasu, aż lek zostanie zmetabolizowany.

- Ten pracownik, o ile był niewinny, powinien od razu zażądać badania krwi - dodaje komisarz Sudakow. - Takie badanie jest jednoznaczne.

Jerzy Lachowski zapowiada, że odwoła się od decyzji dyrekcji MOPR do sądu pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński