Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

450 pracowników ST3 Offshore z pensją na raty. Co dalej?

Marek Rudnicki
Prezes ST3 Offshore spotkał się z protestującymi pracownikami spółki. Powód - nie wypłacone na czas, już po raz trzeci w tym roku, pensje. O konflikcie w firmie pisaliśmy 14 sierpnia. Dotarliśmy do nowych informacji.

Po tym, jak pracownicy przestali pracować, doszło do spotkania z wiceprezesem Cezarym Krasnodomskim, pełniącym też obowiązki prezesa. W firmie jest niedawno, dopiero od 1 lipca, po zwolnieniu przez właściciela, MS TFI Mars, poprzedniego prezesa, Andrzeja Czecha.

Zakład wypłacił (podobnie jak podczas poprzednich zawirowań płacowych) zaliczkę w kwocie 1400 zł. Prezes nie krył, co jest przyczyną kolejnych już kłopotów finansowych.

Dostaliśmy e-mail od jednego z pracowników, który napisał po spotkaniu:

- Na owym zebraniu nie padły żadne zapewnienia, żadne deklaracje, tylko powiedziano nam, że druga część wypłaty prawdopodobnie zostanie wypłacona za 2-3 tygodnie, ale nie mogą tego nam obiecać.

Wiceprezes kilkukrotnie podkreślał, że pieniądze powinny być „za dwa tygodnie”, ale to nie zależy od niego, on też nie dostał pensji. Tłumaczył, że „pożyczka” z Marsa wymaga co najmniej dwóch pracowników zarządu, a po odejściu dwóch prokurentów on jest sam. Musi więc być dokooptowana do zarządu choć jedna osoba.

CZYTAJ TEŻ:

- Nasza firma znajduje się w procesie restrukturyzacji - tłumaczył. - To jest proces prawno - sądowy. Aby były pieniądze musi się na to zgodzić nadzorca sądowy. Aby zgodził się, muszą być spełnione określone warunki. Muszą być z naszej strony wystosowane określone pisma, zobowiązania, a w tej chwili spotkaliśmy się z taką sytuacją, że nie ma tzw. reprezentacji. Jestem w tej chwili jedynym członkiem zarządu, a do podpisywania papierów potrzeba minimum dwóch osób. Było dwóch prokurentów, ale obaj złożyli rezygnację.

Cała procedura powołania nowej osoby, złożenia odpowiednich dokumentów do sądu etc. zajmie około 2 tygodni.

Prezes ujawnił też, że przeciąga się od kilku miesięcy wejście do firmy drugiego wspólnika, Agencji Rozwoju Przemysłu. To pozwoli na uratowanie firmy, która nie jest dochodowa i - jak zaznaczył - firmę czeka cięcie kosztów.

- W przyszłym roku, jeżeli dożyjemy do tego czasu, będzie mocne cięcie kosztów - stwierdził. - Nikt nie będzie dokładał do interesu, a my mamy duże koszty.

Pracownicy chyba docenili szczerość prezesa, od którego nie zależy wypłata, skoro spotkanie zakończyli oklaskami.

Otrzymaliśmy też wyjaśnienia ze strony biura prasowego MS TFI Mars.

- Spółka ST3 Offshore w restrukturyzacji znajduje się w nie najlepszej sytuacji finansowej, co spowodowało, że w ostatnim czasie pensje pracowników, w tym lipcowa, wypłacane są w ratach. Zarząd i właściciele spółki pracują nad rozwiązaniem tej sytuacji. Problem z obecną wypłatą, wynikający w dużej mierze z reżimu finansowego jaki nakłada proces restrukturyzacji firmy, powinien zostać rozwiązany w najbliższych tygodniach.

Kłopoty ST3 Offshore zdarzają się coraz częściej. Pracownicy...

Potwierdzono też, że trwają prace nad wejściem do firmy ARP:

- Od marca bieżącego roku trwają rozmowy z Agencją Rozwoju Przemysłu S.A. w sprawie transakcji przejęcia spółki i jej finansowego ustabilizowania. Ze względu na wyjątkowo skomplikowaną sytuację prawną i ekonomiczną, zakończenie transakcji planowane pierwotnie na czerwiec br. wydłużyło się i powinno nastąpić dopiero w najbliższych dniach.

Firma podlega MON, a konkretnie MS Towarzystwu Funduszy Inwestycyjnych MARS. Obecnie w spółce pracuje około 450 pracowników.

WIDEO: 60 Sekund Biznesu: Możliwości ograniczenia bezrobocia wyczerpują się

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński