Mężczyzna opuścił kołobrzeski szpital 23 grudnia. Jak wynika z ustaleń policji, tego samego dnia poszedł do mieszkania swojej byłej partnerki. Tam miało dojść do brutalnego gwałtu. Gdy mężczyzna opuścił mieszkanie kobieta wezwała pomoc. Zajęli się nią medycy. Za 43-latkiem ruszyła policja. Mężczyzna został zatrzymany w aucie, po policyjnym pościgu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. - Został przesłuchany i usłyszał zarzut gwałtu – mówi prokurator rejonowa w Kołobrzegu Iwona Pluta. - Zwróciliśmy się do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny areszt i sąd na ten wniosek przystał.
Pierwsi świadkowie zostali już przesłuchani. Policja i prokuratura prowadzą dalsze czynności.
43-latek nie przyznał się do winy. Twierdził, że poszedł do byłej partnerki się pojednać, a ona odbyła z nim stosunek dobrowolnie. Za gwałt grozi do 12 lat więzienia. Gdyby kwalifikacja czynu zmieniła się w trakcie śledztwa na gwałt ze szczególnym okrucieństwem, sprawca podlegałby karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?