Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 pustych kamienic w centrum Szczecina. SCR wysiedlił ludzi i nie ma pieniędzy na remonty

Ynona Husaim-Sobecka
Około 53 miliony złotych musi mieć Szczecińskie Centrum Renowacyjne, by ruszyć z remontem kamienic w kwartale przylegającym do deptaku Bugusława. Komunalna spółka nie ma jednak szans na kredyt.

- W obecnej sytuacji, kiedy spółka odnotowuje straty, żaden bank nie udzieli nam kredytu - przyznaje Dariusz Pęchorzewski, wiceprezes SCR.

Zarząd firmy twierdzi, że sytuacja jest i tak lepsza, niż jeszcze rok temu. Zamiast 3 milionów długu wobec wspólnot mieszkaniowych, jest tylko 1 mln zł. Spłacono trzy kredyty bankowe, został tylko jeden, na 8,5 mln złotych.

- Czasami zdarzają się sprzedaże nieruchomości, by pokryć koszty bieżącej działalności - mówi Kinga Flaga-Gieruszyńska, prezes SCR.

Modernizacji ma być poddany kwartał ograniczony ulicami: Bogusława, Śląską, Obrońców Stalingradu i Jagiellońską. Zarząd SCR twierdzi, że zastosuje tzw. system developerski. Przyszli właściciele mieszkań, którzy chcieliby mieć tu lokale, muszą najpierw wyłożyć gotówkę na remont kamienicy. Ostrożnie licząc - 5.250 złotych za metr kw.

- To jest towar luksusowy - zapewnia Dariusz Pęchorzewski. - Oferta dla osób, które nie potrzebują kredytów. To jest drugie, albo trzecie ich mieszkanie. Kupią je Niemcy, może Duńczycy. Klatka schodowa będzie w marmurach.

Cena - jak zapewnia zarząd komunalnej spółki - nie jest wygórowana. Na ostatnich targach nieruchomości metr kw. w Szczecinie kosztował od 4,8 do 7,5 tys. zł. Te najdroższe mieszkania są budowane pod klucz.

- Chętni na pewno będą, to jest samo centrum miasta - mówi Judyta Lemm, radna Platformy Obywatelskiej. Prezes SCR przyznaje jednak, że ma kłopoty z dotychczasowymi najemcami. Wysiedlani do sąsiednich kamienic, wracają na stare śmieci.

Skąd się wzięły kłopoty finansowe spółki? Ponoć sytuację zawalił poprzedni prezes. W 2002 roku wysiedlał ludzi z kamienic, które dopiero w przyszłym roku mają szanse być remontowane. Przez 7 lat spółka utrzymywała mieszkania, nie pobierając czynszów. Opłaty za lokale były skandalicznie niskie. Do tego dochodzą dopłaty do czynszów osób, które dostały mieszkania zamienne w budynkach Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Mieszkaniowego. Spółka co miesiąc płaci ponad 6 złotych do każdego metra 82 mieszkań. I tak ma być przez 30 lat.

- Jak uda się sprzedać te mieszkania, to możemy wyjść na zero - przyznaje księgowa firmy, Wiesława Bukaczewska.

Na razie spółka nie wspomina o drugim etapie renowacji, na który trzeba 110 milionów złotych. Liczy na pieniądze z Unii Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński