Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

35 inwestorów chce kupić polskie stocznie. Jest szansa dla Szczecina

Piotr Jasina
Fot. Archiwum/Łukasz Zieliński
Do północy, 30 kwietnia zgłosiło się 35 chętnych do zakupu majątku obu stoczni. Wśród nich jest kilku inwestorów zainteresowanych kupnem wszystkich pakietów związanych z budową statków.

O północy, 30 kwietnia upływał termin zgłaszania oświadczenia o chęci uczestniczenia w przetargu na zakup składników majątkowych obu stoczni. Zainteresowani musieli też wpłacić wadium.

Roma Sarzyńska z Agencji Rozwoju Przemysłu potwierdza, iż wpłynęły zgłoszenia rejestracyjne pochodzące od inwestorów zainteresowanych zakupem majątku produkcyjnego Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdynia.

- Od kilku inwestorów wpłynęły oferty na wszystkie składniki majątku związane wprost z produkcją stoczniową - dodaje rzecznik ARP. - W sumie zgłosiło się łącznie 35 inwestorów. Ostateczna, oficjalna lista uczestników przetargu, zostanie zamknięta, gdy na koncie zarządcy kompensacji będzie pełen bilans wadiów wpłaconych w wymaganym terminie.

Zwycięzców przetargów poznamy w połowie maja br., kiedy zostaną rozstrzygnięte przetargi. Dla Stoczni Szczecińskiej Nowa termin ich rozstrzygnięcia zaplanowano na 15 i 16 maja. Przetarg prowadzi zarządca kompensacji. One też dokona wyboru najlepszego oferenta.

- Dzięki rozwiązaniom wprowadzonym przez tzw. ustawę kompensacyjną nabywcy majątku stoczniowego staną się jego właścicielami w stanie wolnym od obciążeń i nie będą odpowiadali za zobowiązania stoczni, w tym za ewentualne roszczenia związane z udzieloną pomocą publiczną oraz nie są zobowiązani do przejmowania pracowników wraz z nabywanym majątkiem - podkreśla Wojciech Dąbrowski, prezes Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu. - Majątek stoczni jest bardzo atrakcyjny, dlatego jestem przekonany, że zainteresują się nim potencjalni inwestorzy, którzy stworzą nowe miejsca pracy dla byłych pracowników stoczni.

Kto przystąpił do przetargu? Roma Sarzyńska nie ujawnia nazw firm. Ale nasze nieoficjalne informacje odnośnie wycofania się Ulsteinu potwierdziły się. Nie zrezygnował jednak Marian Krawczyk, właściciel grupy KEM, do której należy Mostostal Chojnice. Bardzo poważnym inwestorem jest Konrad Jaskóła z Polimexu Mostostalu, grupy o wielomiliardowym portfelu zamówień. To jedna z najmocniejszych firm w kraju.

Czy będzie można budować statki? Już 2019 osób rozwiązało umowy z zakładem. Do 12 maja ma odejść grupa 567 stoczniowców, do końca miesiąca - drugie tyle.

- Jeśli tylko znajdzie się inwestor, który będzie chciał budować statki w Szczecinie, nie sądzę by był problem z pozyskaniem stoczniowców z powrotem do pracy - zapewnia Mieczysław Jurek, przewodniczący "Solidarności" Regionu Pomorza Zachodniego. - W tej chwil bowiem Europa odczuwa kryzys, emigracja pracowników za pracą przyhamowała. Ci stoczniowcy pozostaną na tym rynku. Będą do dyspozycji.

Tymczasem do sądu pracy wpłynęły pierwsze wnioski stoczniowców, którzy domagają się kodeksowych odpraw, mimo pieniędzy które otrzymali w ramach dobrowolnych odejść i półrocznych świadczeń w okresie szkoleń prowadzonych przez DGA.

- W moim przekonaniu ustawa stoczniowa w pełni zabezpieczyła odchodzących stoczniowców - mówi Andrzej Markowski, prezes Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Czy należą im się dodatkowo odprawy zgodnie z kodeksem pracy? Interpretacje prawne w tej sprawie są różne. W każdym razie, gdyby sąd przyznał rację stoczniowcom, kosztowałoby to stocznię dodatkowo ok. 20 mln zł, a tych pieniędzy stocznia po prostu nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński