O sytuacji zawiadomiła redakcję pani Anna, mama dwuipółletniego chłopca, który został poszkodowany.
- Mój synek dotknął rączkami przykrycia z blachy przy fontannie i poparzył się - mówi kobieta. - Blacha była rozgrzana pod wpływem słońcem. To był moment , synek podbiegł i skoczył na pokrywę, pełen radości , że jest na fontannie z mamą. Niestety okropnie poparzył wnętrze dłoni, teraz jedna jest pokryta raną, jedna zagoiła się.
Zdaniem pani Anny przykrywa powinna być zabezpieczona, żeby w przyszłości nie dochodziło do podobnych wypadków.
- Może Państwo zainteresują się tą sytuacją i nagłośnią , aby zabezpieczyć to niepozorne lecz niebezpeczne miejsce w centrum miasta, przy którym bawi sie codziennie pełno dzieci - dodaje pani Anna.
Pieczę nad fontannami sprawuje Zakład Usług Komunalnych.
- Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji - mówi Andrzej Kus, rzecznik ZUK. - Blacha ze stali nierdzewnej stosowana jest w dziesiątkach, jeśli nie setkach miejsc w Szczecinie, i nie tylko: na placach zabaw, zjeżdżalniach, przy ławkach itp. Montowana jest również przy wszystkich nowoczesnych fontannach na całym świecie. Nigdy wcześniej nie otrzymaliśmy takiego zgłoszenia. Przed kolejnymi upałami rozważymy zabezpieczenie miejsca przy fontannie przy Kościele Garnizonowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?