Po słabym i nudnym meczu Pogoń pokonała Świt 3:0. Portowcy grali na wysokim poziomie tylko do 21 minuty, kiedy po akcji Artura Bugaja i samobójczym golu bramkarza Świtu, objęli prowadzenie 1:0.
Od tej chwili oddali inicjatywę rywalom, ograniczając się do kontrataków. Ucierpiała na tym jakość widowiska, bo Świt nie był w stanie zagrozić poważniej bramce Krzysztofa Pilarza.
W drugiej połowie portowcy wykorzystali dwa stałe fragmenty gry - rzut wolny i karny, ustalając wynik na 3:0. Tym samym w pełni zrewanżowali się Świtowi za porażkę w Nowym Dworze (0:2).
Relacja z meczu
w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?