Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 złote różnicy w ofertach na zakup wartej miliony fabryki ST3 Offshore. Zdecyduje ustna licytacja

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Fabryka ST3 Offshore
Fabryka ST3 Offshore archiwum
O tym kto kupi szczecińską fabrykę ST3 zdecyduje ustna aukcja. To efekt tego, co znalazło się w propozycjach obu chętnych na zakup fabryki. Oferty różnią się o 2 złote!

ST3 Offshore to jedno z najbardziej znanych przedsiębiorstw w Szczecinie. Powstało na Ostrowie Grabowskim za ponad pół miliarda zł (120 mln zł stanowiły unijne dotacje). Inwestorem była spółka Bilfinger Mars Offshore, z niemiecką firmą Bilfinger jako większościowym udziałowcem. Mniejszościowym został polski Fundusz Inwestycyjny Zamknięty MARS.

Spółka miała produkować fundamenty morskich elektrowni wiatrowych. Produkcja ruszyła pod koniec 2015 r. Rocznie zakład miał przerabiać ok. 120 tys. ton stali. Zatrudnienie miało znaleźć 500 osób. ST3 dysponowała najwyższą w Europie suwnicą (120 m wysokości, 1400 ton udźwigu), przeznaczoną do finalnego montażu i załadunku produkowanych konstrukcji. Na główne zaplecze produkcyjne składała się: hala produkcyjna fundamentów kratownicowych o powierzchni 9600 metrów kwadratowych, hala produkcyjna fundamentów pośrednich o powierzchni 10 800 mkw i malarnia o powierzchni 3480 mkw. Mimo to zakład dość szybko zaczął przynosić straty.

W sierpniu 2017 r. niemiecki właściciel zamknął kurek z pieniędzmi. Fundusz MARS, który próbował ratować fabrykę, nie znalazł inwestora. ST3 Offshore złożył wniosek o upadłość, którą sąd ogłosił 31 marca 2020 roku.

Od tamtej pory syndyk kilkukrotnie próbował sprzedać fabrykę. Ostatnia, szósta próba ma szansę zakończyć się powodzeniem. Do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Na razie ich nazwy objęte są tajemnicą. Cena wywoławcza wynosiła 164 mln 276 tys. zł. W tym tygodniu otwarto koperty z ofertami. Okazało się, że różnią się tylko o dwa złote. A to oznacza, że nowego właściciela poznamy podczas ustnej licytacji

– Zaproponowane ceny to odpowiednio 170 mln zł oraz 170 mln i 2 zł. Z uwagi na zastrzeżenie poufności złożone syndykowi przez obydwu oferentów, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia przetargu ich dane nie zostaną podane do publicznej wiadomości - wyjaśnia syndyk Natalia Leszczyńska.

Pieniądze ze sprzedaży spółki posłużą m.in. na pokrycie kosztów postępowania, należności pracowniczych i spłatę pozostałych wierzycieli.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński