Ich kradzież od listopada spędza sen z oczu energetykom. W ciągu ostatnich tygodni gryficka policja przyjęła kilka zgłoszeń. Straty z tego powodu, to tysiące złotych. Niszczenie linii przesyłu powoduje przerwy w dostawach prądu i przysparza mnóstwa kłopotów firmie.
- Złodzieje planują kradzież z reguły w nocy z piątku na sobotę, w czasie gdy w zakładzie pracuje kilku pracowników w ramach pogotowia. Sygnały docierają do nas z reguły około 2 nad ranem, zanim dotrzemy na miejsce i odbudujemy linię, przerwa w dostawie prądu może trwać nawet do 10 godzin - mówi Zbigniew Banasiak, przedstawiciel firmy ENEA.
Szefostwo zakładu nie wyklucza, że wśród złodziei mogą być także byli pracownicy firmy.
Złodziejom zdarzają się też poważne wpadki. W grudniu ubiegłego roku jeden z nich został porażony prądem. Przez blisko godzinę wisiał na 10 metrowej, metalowej konstrukcji, zanim koledzy nie wezwali pomocy. Złodziej przeżył. Miał wiele szczęścia.
- Te kradzieże, zwłaszcza w powiecie gryfickim, stały się prawdziwą plagą, mamy najwyższy wskaźnik w całym województwie - tłumaczy szefostwo energetyki, zwracając się jednocześnie z apelem do mieszkańców powiatu o dostarczanie informacji, które pozwolą ująć szajkę złodziejską. Nagroda pieniężna, jaką wyznaczono za informacje, to od 500 do 1500 zł.
- Jeśli macie państwo jakąś wiedzę o tego rodzaju wypadkach lub coś budzi wasz niepokój, prosimy o kontakt - mówi podinsp. Jacek Fabisiak, komendant gryfickiej policji.
Wszelkie informacje można zgłaszać pod numer alarmowy 997 lub do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gryficach pod nr 091 38 430 81. Anonimowość zapewniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
