Wyśmienita gra Kacpra została zauważona przez Włocha, mającego kontakt z jednym ze szkoleniowców AC Milan. I 10-letni napastnik, mieszkaniec Dalna niedaleko Łobza, został zaproszony na tygodniowe testy do Mediolanu.
- Ten Włoch to narzeczony mojej szwagierki - trener Kacpra, Janusz Skrobiński, wyjaśnia, jak to się stało, że 10-latek dostanie szansę w słynnym klubie. - Przyjechał, zobaczył jak Kacper gra i się nim zachwycił.
Kiedy chłopiec pojedzie do Mediolanu?
- Chcemy, by to było na początku lipca, by nie kolidowało z powołaniem do reprezentacji Polski do lat 10 - wyjaśnia tata zawodnika, Eugeniusz Chodyna. - A zgrupowanie kadry jest 21 lipca. Na szczęście, ten wyjazd do Mediolanu nie wpłynął na syna jakoś wyjątkowo mocno, z czego jestem zadowolony. Gdyby nie mógł przez to spać, to pewnie by się "spalił" w grze kontrolnej.
Eugeniusz Chodyna nie ukrywa, że jego syn żyje tylko futbolem.
- Rok temu podczas jednego z turniejów dostał jako nagrodę piłkę - opowiada. - I potem spał z nią kilka dni.
Ulubionym klubem Kacpra nie jest AC Milan, a Barcelona.
- Cały czas słyszę tylko: Messi i Messi - śmieje się pan Eugeniusz.
- To mój idol, chciałbym być tak dobry technicznie jak on - mówi Kacper.
W składzie zespołu trampkarzy Iny są chłopcy z roczników 1994 i 1995. Fakt, że urodzony w 1999 roku Kacper radzi sobie wśród nich, jest zdumiewający.
- W Ińsku grywał już z juniorami, a czasami i z seniorami - twierdzi tata.
- Z gimnazjalistami poczyna sobie jak równy z równymi - dodaje trener Skrobiński.
Co różni Kacpra od jego rówieśników na boisku?
- Jest wszechstronnie utalentowany, ma naturalnie wrodzoną technikę - twierdzi Skrobiński. - Do tego świetna koordynacja ruchów i szybkość. Wcześniej czy później wyjedzie do jakiegoś dobrego klubu.
Mimo swojego pochłaniającego czas hobby Kacper dobrze radzi sobie także w szkole.
- Skoro zdaje z nagrodami, to jak na chłopca tyle grającego w piłkę radzi sobie bardzo dobrze - mówi tata.
Wielki klub kojarzy się z wielkimi pieniędzmi. Czy słynny Milan może kupić Kacpra?
- Na razie to trzeba dopłacać - wyjaśnia z uśmiechem trener Skrobiński. - Musimy zapłacić 250 euro za sam pobyt w Mediolanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?