Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

109 Szpital Wojskowy w Szczecinie uratował rannej Ukraince nogę. Została trafiona, gdy uciekała do schronu

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Trafiona odłamkiem bomby 44-letnia Ukrainka została w czwartek operowana w 109 Szpitalu Wojskowym w Szczecinie. Chirurdzy wyjęli jej z nogi 14 mm kawałek metalu. Zdaniem lekarzy, groziła jej martwica.

Ukrainka została ranna 28 lutego w Charkowie. Po sygnale alarmowym całą rodziną uciekała do piwnicy bloku, w którym mieszkała. Rosjanie rozpoczęli bombardowanie dzielnicy zanim mieszkańcy zdążyli się ukryć - dzieci biegnące przodem nie zostały ranne. Jednak ją i jej męża trafiły odłamki.

Kobieta zdecydowała się na ucieczkę z oblężonego miasta (mąż wciąż przebywa na Ukrainie). Do Polski trafiła przez Lwów. W Szczecinie jest razem z siostrą, matką i dwojgiem dzieci. Mieszka u szczecinian, którzy zdecydowali się pomóc uchodźcom.
Pacjentka "sto dziewiątki" najwyraźniej źle się czuła, bo po przyjeździe zgłosiła się na izbę przyjęć. Stamtąd trafiła na oddział chirurgii ogólnej. Jego kierownik, prof. Andrzej Modrzejewski zdecydował, że należy przeprowadzić operację.

- Pacjentka była ranna w podudzie - informuje Marcin Górka, rzecznik prasowy szpitala wojskowego przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie. - Odłamek utkwił dość głęboko, w pobliżu naczyń. Już wdawała się infekcja. Bez zabiegu kobiecie groziła amputacja kończyny.

Zabieg wykonano w czwartek. Kobieta czuje się dobrze. Chodzi. Wyjdzie ze szpitala za kilka dni - wciąż jest pod obserwacją; musi jeszcze zażywać antybiotyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński