Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

0:0 na Bandurskiego

stez, 10 sierpnia 2004 r.
W weekend pierwszą kolejkę spotkań rozegrali futboliści IV ligi. Najszybciej na boisko wyszli zawodnicy Stali Szczecin i Sokoła Pyrzyce, ale gole nie padły. Już jutro kolejne mecze. Po inauguracji w tabeli przewodzi Leśnik Rossa Manowo, ale prowadzenie utrzyma tylko do środy.

Jeszcze przed paroma laty na Bandurskiego gościły zespoły z II ligi. Po degradacji i wycofaniu się z rozgrywek Odry Szczecin, spadkobiercą Odry została Stal. Teraz stalowcy są w IV lidze.

Obiekt ruina

Jednak odnowiony niegdyś obiekt, to obecnie ruina. Ze stadionowego zegara pozostał jedynie wysoki zardzewiały słup, barierki oddzielające sektory są odrapane i szare, zaś ławki albo połamane, albo tak elastyczne, że siedzący na nich kibice opadają w dół o kilka centymetrów. Mimo tych niedogodności boisko przy ul. Bandurskiego wciąż jest otoczone zielenią. Na jedną część trybun (bliżej wejścia głównego) pada cień, przeciwległa strona jest mocno nasłoneczniona. Pojedynek z Sokołem Pyrzyce toczył się w upale.

Nic dziwnego, że większość widowni wybrała zacienioną stronę stadionu.

Nie doczekali się

Spiker zawodów podgrzewał atmosferę przed i w trakcie meczu.

- Czekamy na historyczną bramkę Stali - mówił do kibiców.
Gdyby na Bandurskiego padł choć jeden gol, byłaby to pierwsza bramka w IV-ligowym sezonie. Pojedynek szczecinian z Sokołem Pyrzyce rozpoczął się bowiem najwcześniej. Jednak pomimo kilku szans z obu stron - wynik pozostał bezbramkowy.

A pierwszego gola w sezonie strzelił na boisku w Goleniowie już w 10. minucie napastnik Pogoni Barlinek Góraj. Jednak w drugiej połowie gospodarze zdołali wyrównać.

Nerwy Michalskiego

Wracając do meczu Stali, to choć obyło się bez goli, to nie obyło się bez czerwonej kartki. W 78. minucie za faul bez piłki boisko musiał opuścić Michalski. Bramkarzowi Sokoła puściły nerwy, jak otrzymał niespodziewanego kopniaka w... pośladki. Główny sędzia tego nie dostrzegł. Widział za to reakcję bramkarza Sokoła... Golkiper gości został usunięty z boiska, a trener Jerzy Wandelt musiał ściągnąć z murawy Starzyńskiego i wprowadził w jego miejsce rezerwowego bramkarza Halarewicza.

Mimo iż ten nie był rozgrzany, w kilku sytuacjach zachował się naprawdę wyśmienicie i choć przebywał na boisku niespełna kwadrans - znalazł się w jedenastce kolejki.

Lider do środy

Pierwszym liderem został Leśnik Rossa Manowo, który wysoko pokonał Regę Meridę Trzebiatów. Jednak beniaminek z Manowa nie utrzyma pierwszej pozycji. Już jutro odbędzie się druga kolejka IV ligi, a Leśnikowi przypadło potykać się z rezerwami Pogoni Szczecin.

Podopieczni Sławomira Rafałowicza walczą aktualnie w barażach o III ligę i poprosili Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej o przełożenie swoich spotkań. Także tego środowego z Leśnikiem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński